Forum |2020| Strona Główna |2020|

 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy     GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Niepewne czasy...
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 7, 8, 9, 10, 11  Następny
 
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum |2020| Strona Główna -> Archiwa / Stare sesje
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Girion
Namiestnik Forum
Namiestnik Forum



Dołączył: 18 Lis 2007
Posty: 979
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 22:36, 17 Lis 2011    Temat postu:

Girion

Wciąż nie do końca rozbudzony Girion spojrzał zdziwiony na Altaira.
-A skąd on może... a faktycznie. Przecież już o tym wspominałem. Nie sądziłem jednak, że ktokolwiek mnie wtedy na tyle uważnie słuchał, by coś zapamiętać...-
Zapadła cisza. Efia wpatrywała się uważnie w Giriona czekając na jego odpowiedź, więc Girion postanowił nie przedłużać tej chwili.
-No cóż... Altair zapewne ma na myśli to, że wczoraj wspominałem jakobym miał kiedyś dość wysokie stanowisko w straży. Otóż to nie jest prawda. Ja dowodziłem strażą całego miasta, a dokładnie Aldersbergu. Ale w niczym nam to nie pomoże teraz, ani tym bardziej Efii. Z dwóch powodów: po pierwsze nie jesteśmy w Aedirn, tylko w Temerii. To nie moje królestwo. A po drugie... to już nie jestem kapitanem straży miasta Aldersberg. Mało tego, jestem ścigany za to, że wypełniałem swoje obowiązki. Wobec króla, ojczyzny, i poddanych, których miałem chronić...-
Z nieukrywaną złością zawiązał rzemień na sakwie końskiej i przytroczył ją do siodła, tam gdzie powinna się znajdować podczas podróży.
-Jeszcze jakieś pytania?-
Dorzucił ponuro, unikając wzroku towarzyszy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Altair Drake
Forumowy Gad
Forumowy Gad



Dołączył: 16 Kwi 2009
Posty: 522
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 23:02, 17 Lis 2011    Temat postu:

Altair Drake
-Raczej nie...więc jakie wy pomysły macie?
Odpowiedział krótko Altair. Według niego nie musiał tego mówić skoro nie chciał lecz to pewnie dowód zaufania dla towarzyszy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ciniak
Efia de Bardorff
Efia de Bardorff



Dołączył: 19 Paź 2011
Posty: 46
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wielkie Królestwo Brytyjskie Królowej Elżbiety
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 23:06, 17 Lis 2011    Temat postu:

Efia de Bardorff

Efia zaczęła się śmiać.
- Mnie nie lubią tutaj, Ciebie w Aedirn (patrząc na Giriona), a wy od kogo uciekacie? - zapytała Altaira i Idalie.
- Paczka wypaczeńców. Dobra, jedziecie do Flotsam. A co potem? Macie tam zamiar gnić do końca życia? - zapytała ironicznie.
- Tak, jeszcze jakieś pytanie. - teraz zwróciła się do Giriona.
- Masz zamiar teraz podkulić ogon i uciekać, jeśli nic złego nie zrobiłeś? Czy honorowy wojak nie powinien pilnować swojego dobrego imienia?
- Gdzie ja jadę? Do Aldersbergu. Czemu? Bo i tak nie mam lepszych planów, a tak się może chociaż dowiem czemu ścigają Giriona.
Efia swoją wesołością, przykrywała nerwy i złość z poprzedniego dnia. Ogarniał ją smutek, że nie jest na razie w stanie pomścić Aarona, no ale cóż musi poczekać.
- Girion w którą stronę teraz mam się kierować.
Efia zaczęła zbierać rzeczy i przygotowywać się do odjazdu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Girion
Namiestnik Forum
Namiestnik Forum



Dołączył: 18 Lis 2007
Posty: 979
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 23:35, 17 Lis 2011    Temat postu:

Girion

Girionowi o wiele łatwiej było zachować zimną krew wczoraj w lochu, niż teraz w obliczu kpiącej z niego Efii. Przynajmniej jednak porzuciła zamiar spalenia, złupienia i zmielenia Flotsam, więc Girion postanowił nie odwzajemniać kąśliwych uwag... Wziął dwa głębokie wdechy i odwrócił się do Efii.
-Z całym szacunkiem nigdzie nie uciekam. Nie wiem co jest obowiązkiem honorowego wojaka w twoim pojęciu, wiem za to co jest moim obowiązkiem: bronić słabych i niewinnych, do tego wiernie służyć ojczyźnie i królowi. A dopiero potem dochodzi do tego obrona swojego własnego imienia.-
Z jeszcze większą złością przypiął miecz do pasa i zaczął mozolnie przypinać naramienniki.
-Tyle że król nie żyje, w ojczyźnie rządzą zdrajcy którzy nie chcą dopuścić prawowitego następcy na tron. Z kolei biednym i niewinnym nie pomogę ginąc w pułapce zastawionej gdzieś na trakcie.-
Girion spojrzał Efii dogłębnie w oczy nim założył hełm garnczkowy.
-Dlatego przyjechałem aż tu by zmylić mych prześladowców. A jeżeli chcesz tak bardzo wiedzieć dlaczego mnie ścigają, to poszukaj sobie listów gończych z moją podobizną- są już pewnie na każdym rozdrożu, na drzwiach każdej karczmy i na rynku każdego miasta w Aedirn. Ostrzegam jednak że wersja oficjalna bardzo odbiega od moich rzeczywistych przewinień. Ale mniejsza o to, jeżeli chcesz udać się do Aldersbergu to wskażę Ci drogę. Lecz i tak musimy w takim razie udać się na razie w kierunku Flotsam żeby wrócić na główny trakt.-
Gdy skończył zakładać pancerz, odwiązał konia od drzewa i już po chwili był w siodle.
-Gotowi do drogi?-


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Girion dnia Czw 23:37, 17 Lis 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ciniak
Efia de Bardorff
Efia de Bardorff



Dołączył: 19 Paź 2011
Posty: 46
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wielkie Królestwo Brytyjskie Królowej Elżbiety
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 23:54, 17 Lis 2011    Temat postu:

Efia de Bardorff

- Eh, lekcje z motywacji i dyplomacji, musiały być straszne nudne skoro nic nie potrafię w tym kierunku. - Efia uśmiechnęła się niewinnie.
- Ja mogę wyruszać od zaraz. Z chęcią potowarzyszę wam do tego głównego traktu, choć nie wiem jeszcze czy będę kierować się na Aldersberg.
- A i jeszcze jedno Girion - znów zwróciła się do rycerza.
- Wiesz kto chowa się za słowami.
Efia wskoczyła na Laylę i czekała na pozostałych towarzyszy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karmen




Dołączył: 21 Paź 2011
Posty: 49
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 13:17, 18 Lis 2011    Temat postu:

Idalia

Słuchała chwilę rozmowy Giriona z Elfią, nie zamierzała się żadnemu z nich tłumaczyć dokąd i po co zmierza. Poprawiła miecz na plecach, wskoczyła na konia i wyjechała do przodu
- Nie ociągajcie się, dość już mam tego miejsca... - rzuciła cicho ruszając powoli


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Altair Drake
Forumowy Gad
Forumowy Gad



Dołączył: 16 Kwi 2009
Posty: 522
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 15:09, 18 Lis 2011    Temat postu:

Altair Drake
Altair uśmiechnął się lecz to nie był uśmiech szczęścia.
-Ja przed nikim nie uciekam. Ja kogoś ścigam.
Powiedział Altair po czym wsiadł na Cienia i ruszył za towarzyszami.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hombre
:P
:P



Dołączył: 28 Sie 2007
Posty: 1055
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 16:31, 18 Lis 2011    Temat postu:


Theme
Pochmurny dzień rozpoczął się już na dobre gdy udało się wam zwinąć obozowisko i ruszyć drogę. Droga wiodąca niewielką ścieżką przez las do Flotsam ze szpitala dłużyła się niemiłosiernie. Wszyscy byli mrukliwi i pochmurni, czy to pogoda czy to też wydarzenia minionego dnia wprawiały was w taki nastrój mogliście odpowiedzieć sobie tylko sami. W połowie drogi przez ścieżkę przemknęło stado saren prowadzone przez wielkiego rogacza. W końcu gdy poirytowanie chłodem i wilgocią zaczęło dawać o sobie znać w oddali dostrzegliście mury Flotsam wyłaniające się zza zasłony drzew. Z leśnej ścieżki przeszliście na wyłożony kamieniami trakt i nim skierowaliście się do otwartych bram miasta. Z muru na długiej linie zwisał wisielec - obdrapany w zakrwawionym odzieniu elf. Na jego szyi wywieszono drewnianą tabliczkę z napisem "Śmierć kurwim synom wiewiórką". Efia poznała go odrazy, wydarzenia z minionego dnia przeleciały jej przed oczyma. Wiedziała że on nie chce tak zostać, jego miejsce było w lesie, tam powinien spocząć a nie na tej pieprzonej bramie. Przejechaliście pod bramą mijając drzemiącego strażnika opierającego się o pikę, minęliście barbakan i bramę z kolejnym strażnikiem, wyjechaliście na brudne uliczki Flotsam. Jakieś babsko zaczęło się wydzierać do grupy chłopów i do was. - Ludzie! Ludziska! Zaraz wieszać będą! Wieszać nieludzi będą! I szpiega mają! -

Chłopi skierowali się w stronę placu, wy wyprzedziliście ich i trafiliście na spory plac na którym był ustawiony szafot, przed szafotem zebrał się już spory tłum, a na nim stało czterech skazańców. Dwójka elfów - jakaś młoda dziewczyna i młodzik, krasnolud i poeta którego Girion, Efia i Altair od rozpoznali albowiem był nim osławiony Jaskier. Nagle ów Jaskier zaczął krzyczeć do kogoś z tłumu. - Geralt? Geralt!!! Tutaj!!! Pomóż!!! - Ktoś przeciskał się przez liczny tłum, jeden ze strażników stojących przed szafotem zawołał. - Ty białowłosy! Cofnij się! - Ów osobnik odparł na to. - Znam tych dwóch i nie pozwolę ich powiesić! - Strażnik splótł ramiona i odparł z fuknięciem. - Szczam na to, czy ich znasz czy nie! Zgodnie z prawem mają wisieć! Chyba że chcesz do nich dołączyć? - Zapytał na koniec z przekąsem strażnik. Osobnik który kłócił się ze strażnikiem zapytał. - Za co ich wieszacie? Groźnie to oni nie wyglądają. - Strażnik na to odparł głośniejszym głosem. - Za kumacje z Wiewiórkami! Nieludzkie ścierwa. - Nazwany "Białowłosym" mężczyzna nie dawał za wygraną - Jaskier to też elfi szpieg? - Strażnik odparł. - On to za rozpustę akurat zawiśnie. - Mężczyzna z nie dowierzaniem spytał. - Kurwa za co??! - Strażnik wyjaśnił kwestię sporną. - Bard dostał stryczek za rozpustę, tak głosi wyrok. - W tym momencie w rozmowę włączył się jakiś mieszczanin stojący nieopodal. - A wyrok, panie wiedźmin to już nie byle co! - Białowłosy mężczyzna nazwany przez mieszczucha wiedźminem podniósł poirytowany głos. - Nie słyszałem żeby w wolnym królestwie Temerii wieszano za rozpustę! To nie Nilfgard! Strażnik coraz bardziej poirytowany nachalną osobą nieznajomego odparł gestykulując. - Zabieraj się stąd cudaku, bo nie ręczę za siebie! Zabawę porządnym ludziom psujesz! - Ktoś z tłumu poprał wiedźmina. - Może i cudak, ale dobrze gada! Ja też panie strażniku, lubię se pochędożyć, i nie chciał bym zadyndać za to na stryku! O! - Następnie włączyła się jakaś kolorowo ubrana ladacznica. - Pan strażnik też nas parę razy odwiedził, ale nie pohulał, oj nie... Strażnik robił się coraz bardziej rozzłoszczony. - Idź stąd Garwena to nie twój zamtuz! - Ladacznica nazwana Garweną szyderczym tonem dokończyła. - Ale chęci do hulania to mu nie brakowało... - Wiedźmin zakrzyknął. - Przerwać egzekucję! - Strażnik się zaparł. - Kurwy i wiedźmi głosu nie mają! Śpiewak ma wisieć i będzie wisiał! To porządne miasto! - Znów ktoś skoczył do strażnika z uwagą. - Baczcie na słowa panie strażnik, na wiedźminach się nie znam ale Garwena to porządna kobieta! - Strażnik zawył. - Zawrzeć gęby! Spokój - Ladacznica nie dawała za wygraną. - Słuchajcie wszyscy! Temu wojakowi z bożej łaski gniją jądra! - Następnie wystąpiła szybka wymiana zdań. - Stul pysk dziwko! - - Chyba nie uderzysz kobiety? - - Kobiety nie kutasie! -

Wiedźmin ze strażnikiem zaczęli okładać się pięściami. Nie trwało to zbyt długo i strażnik leżał wypluwając krew i własne zęby. Kat nie próżnował, elfka zawisła i zatańczyła swój ostatni taniec na stryku, wiedźmin wskoczył na szafot i po krótkiej wymianie ciosów z katem strącił go z niego.

Widowisko zostało przerwane pojawieniem się oddziału straży i komendanta. Oddział zaczął przepychać się przez tłum w stronę szafotu, komendant zakrzyknął. - Co się tu kurwa dzieje?! Pytam się co tu się w pizdę palec wyprawia?! Strażnik pobity do wiedźmina z trudem podszedł kołysząc się do komendanta. - Me... mee... melduje że p.. pp.. - Rozzłoszczony komendant zakrzyknął na niego. - P... P... Precz mi z oczu Konieczyna! Nie umiecie powiesić nawet kilku pierdolonych bandytów! A ty tam stać spokojnie! Łapska z dala od broni! To miejsce służy do wieszania bądź przemawiania! Co wybierasz? - Komendant zwrócił się podchodząc do wiedźmina stojącego na szafocie. Wiedźmin z założonymi rękami odparł - Nie masz prawa ich wieszać... - Komendant wchodząc po schodkach na szafot odarł. - Prawo we Flotsam to ja. Z woli króla... - Nagle ktoś wyszedł z tłumu i przerwała dla komendanta. - Ja także reprezentuje króla. Vernon Roche. - Komendant odwrócił się i spojrzał w dół na tajemniczego mężczyznę. - No proszę. Szef oddziałów specjalnych do polowań na nieludzi. - Ten pewnym głosem potwierdził. - Właśnie. Każdy podejrzany o kolaborację ze Scoia'tael podlega mojej jurysdykcji. -

Doszło do cichszej wymiany zdań pomiędzy mężczyznami, w pewnej chwili komendant pchnął dźwignię, zaśmiał się i kolejny elf zadyndał na sznurze. Chwilę później rozłożył ręce i zakrzyknął do tłumu. - Słyszeliście ludzie! Pewnie słyszeliście o tym, co się stało w czasie bitwy o zamek La Valette! Niestety to prawda. Król Foltest nie żyje! Prawdopodobnie Scoia'tael brali udział w tym ohydnym morderstwie. Dlatego nikt nie może być pewny swego bezpieczeństwa! I dla tego dziś wyjadł na ulice Flotsam wozy z bronią. Obowiązuje stan wyjątkowy. Czekajcie na rozkazy! Bądźcie gotowi do walki! Bądźcie gotowi pomścić swego króla! A teraz rozejdźcie się do domów! -



Po tych słowach tłum zaczął się rozchodzić a komendant po rozmówieniu się z wiedźminem i uwolnieniu Jaskra i krasnoluda udał się wraz z oddziałem w kierunku garnizonu. Girion słyszał o Rochu w Aedirn mówiło się że Foltest nie ma lepszego psa gończego na wiewiórki od Rocha i jego "Niebieskich pasów". Rycerz był pewien że Roche nie należy do osób z którymi należy zadzierać, ponadto ów wiedźmin przypominał Rzeźnika z Blaviken imieniem Geralt o którym to historię Girion słyszał przed wielu laty. Wiedźmin, Jaskier, krasnolud wraz z Rochem szybko zniknęli w tłumie...


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Hombre dnia Pią 16:38, 18 Lis 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Girion
Namiestnik Forum
Namiestnik Forum



Dołączył: 18 Lis 2007
Posty: 979
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 1:40, 20 Lis 2011    Temat postu:

Girion

- A i jeszcze jedno Girion. Wiesz kto chowa się za słowami...-
Girion po usłyszeniu tych słów zamilkł i nie odzywał się w ogóle przez resztę drogi. Jechał za innymi, całkowicie pogrążony we własnych myślach...
Nie zauważył kiedy wjechali do miasta, nie zwracał też większej uwagi na to co się działo w środku. Dostrzegł nieszczęsnego wisielca na bramie, tak samo docierało do niego coś niecoś z tego, co działo się na placu, jednak do samego końca jego własne myśli całkowicie absorbowały jego uwagę.
Gdy "przedstawienie" dobiegło końca, Girion w końcu oprzytomniał.
-Odbiorę zapłatę od komendanta i możemy ruszać w dalszą drogę. Wolicie iść ze mną, czy gdzieś zaczekać?-
Odezwał się dość cicho. Następnie udał się prosto w kierunku siedziby komendanta, chyba że ktoś z drużyny miał do niego jeszcze jakąś sprawę...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Altair Drake
Forumowy Gad
Forumowy Gad



Dołączył: 16 Kwi 2009
Posty: 522
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 13:54, 20 Lis 2011    Temat postu:

Altair Drake
-Ja mam tu sprawę do załatwienia a poza tym nie możemy bez porządnego odpoczynku wyjechać z miasta. Innym odpoczynkiem jest spanie na polance, a innym spanie normalnie w mieście.
Powiedział Altair po czym ruszył w poszukiwaniu odpowiedzi.
Altair próbował pytać ludzi czy wiedzą co się dzieje w Zamku rodu Drake na wydmach Attre. Kto tam rządzi, kim, on jest, a w miarę możliwości poznać możliwych wrogów szlachcica a swoich sojuszników. Jednakże nie pyta nikogo nachalnie. Gdy wszystko zawiedzie rusza w stronę karczmy, kto wie może tam będzie przebywał bard a on powinien wiedzieć o Attre.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karmen




Dołączył: 21 Paź 2011
Posty: 49
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 20:32, 20 Lis 2011    Temat postu:

Idalia

Dziewczyna rozejrzała się szybko po mieście i ruszyła w stronę handlarzy zaopatrzyć się w coś do jedzenia przed dalszą podróżą. Poprawiła miecz na plecach i mijając kilku zaskoczonych widokiem wojowniczki ludzi, zaczęła organizować sobie prowiant.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ciniak
Efia de Bardorff
Efia de Bardorff



Dołączył: 19 Paź 2011
Posty: 46
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wielkie Królestwo Brytyjskie Królowej Elżbiety
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 23:41, 20 Lis 2011    Temat postu:

Efia de Bardorff

Efia musiała się zgodzić z Altairem co do odpoczynku, więc niezwłocznie ruszyła w poszukiwania gospody gdzie będzie mogła się zatrzymać. Mało obchodziło ją co się działo na placu. Wiedziała też jeśli chociażby zacznie węszyć, by jakoś zdjąć Aarona to jedynie sobie problemów nazbiera. W ogóle czuła się jakoś osaczona i dalej nie mogła pojąć jaką siła znalazła się w tym mieście, które przecież miała z daleka ominąć.
Miała zamiar niezwłocznie po odpoczynku ruszyć dalej. Raczej nie miała co polegać na ostatnio poznanych wojakach. Jakoś żadne z nich nie zaskarbiło sobie zainteresowania Efii.
Szukając gospody zwracała uwagę na raczej miejsca bardziej odpowiadające samotnie podróżującej damie, która biedna jak co bądź nie jest.
Z chęcią przejrzy również wszystkie ogłoszenia wiszące po mieście oraz zajrzy do wszystkiego co w jakikolwiek sposób można wy połączyć ze sztuka. Na razie nie jest zainteresowana uzupełnianiem zapasów, gdyż to lepiej jest robić tuż przed odjazdem, a Efia planuję zostać tu co najmniej na jedną noc.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez ciniak dnia Nie 23:44, 20 Lis 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hombre
:P
:P



Dołączył: 28 Sie 2007
Posty: 1055
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 19:30, 24 Lis 2011    Temat postu:

Altair spędził sporo czasu na poszukiwani odpowiedzi, niestety w znacznym stopniu zawiódł się albowiem większość osób nie wiedziała co to jest Attre, nieliczni byli wstanie skojarzyć że było to księstwo a jeden wspomniał czyż to czasem nie Nilfgardzka prowincja obecnie. Lekko zawiedziony mógł się zastanowić czy warto szukać odpowiedzi w tym miejscu i w ten sposób dalej.

W tym samym czasie Idalia jak i walory jej kobiecego ciała przyciągały znaczną uwagę tak że ludzie wyglądali z okien bądź wychodzili przed domostwa aby móc się jej przyjrzeć, stoiska z żywnością znajdowały się nie opodal, tam kilku kupców przekrzykiwało się na wzajem zachwalając swoje
towary i jakoby to właśnie ich stragan posiadał najlepsze zaopatrzenie. Poza żywnością można było tam znaleźć różnego rodzaju sukna, wyroby garncarskie i inne rzeczy które nie przyciągnęły uwagi wojowniczki.

Trochę czasu minęło nim Efia odnalazła karczmę, podczas wędrówki przez miasto napotykały ją nieprzyjemności, ludzie a szczególności ludzkie kobiety obdarzały ją pełnymi zawiści i pogardy spojrzeniami co zapewne wynikało z ich zazdrości. Efia trafiła w końcu na poszukiwane miejsce, tam właśnie znajdowała się tablica ogłoszeń. "Oferuje się 100 orenów temu co trolla ubije." "Temu kto wodnego potwora usiecze i port odblokuje miasto daruje 500 orenów." "Zaginął cyrulik i miejscowy kupiec" "Odwiedź nasze panie w najlepszym domu uciech w okolicy a na pewno nie pożałujesz." Elfka skupiając się na tablicy ogłoszeń dostrzegła że przypatruje się jej kilku obdartych pijaków stojących nieopodal wejścia do karczmy...

Girion po krótkiej wędrówce uliczkami miasta dotarł pod mur oddzielający rezydencje Loredo od reszty miasta. Tam przy furtce nieopodal zamkniętej bramy stało wspartych na pikach dwóch strażników, obrzucili go przenikliwym i podejrzliwym spojrzeniem, jeden otworzył gębę pełną pożółkłych zębów ze zdziwienia widząc rycerza w pełnym rynsztunku zmierzającego w ich kierunku...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Girion
Namiestnik Forum
Namiestnik Forum



Dołączył: 18 Lis 2007
Posty: 979
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 19:55, 24 Lis 2011    Temat postu:

Girion

Girion podjechał do strażników i podniósł na chwilę dłoń na znak pozdrowienia.
-Prowadźcie natychmiast do komendanta Loredo, jestem tu w sprawie zaginionego cyrulika i kupca. I nawiedzonych ruin.-
Po czym zsiadł z konia i spojrzał wyczekująco na strażników, licząc że dotarło do nich to, co właśnie powiedział.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Altair Drake
Forumowy Gad
Forumowy Gad



Dołączył: 16 Kwi 2009
Posty: 522
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 20:02, 24 Lis 2011    Temat postu:

Altair Drake
-Cholera.Tu nie znajdę odpowiedzi na me pytania.
Pomyślał po czym ruszył w stronę tablicy ogłoszeń. Po przeczytaniu ogłoszeń zastanowił się jakie miałby szanse z trollem. Jeśli uznałby że mógłby dać rade(oceń jak możesz) to bierze to zlecenie po czym idzie dowiedzieć się więcej o tym trollu gdzie jest, jak jest duży itd. Następnie rusza w stronę targowiska aby uzupełnić zapasy a także rozgląda się za lepszym uzbrojeniem. Szuka także miejsca gdzie mógłby przemalować płytową Nilfgardzką zbroję.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum |2020| Strona Główna -> Archiwa / Stare sesje Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 7, 8, 9, 10, 11  Następny
Strona 8 z 11

Skocz do:  

Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 phpBB Group

Chronicles phpBB2 theme by Jakob Persson (http://www.eddingschronicles.com). Stone textures by Patty Herford.
Regulamin