 |
|2020|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Karolinka
Dołączył: 01 Mar 2009
Posty: 132
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 6:22, 07 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
[Yurga] BJ z wyraźnym uczuciem ulgi, nie spiesząc się, podszedł do Ciebie.
[Rapo] John w końcu się zatrzymał, wyraźnie czekając, aż do niego dojdziesz.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Rapo
Dołączył: 23 Lis 2008
Posty: 323
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Zielona Góra Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 7:43, 07 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
- Nie możemy zgubić Sary. Ona zapewne jest odpowiedzą na to co się tu do koła nas dzieje albo wydarzenia które będą się działy do okuła niej.
- Spokojnie - odpowiedział, gdy tylko dołączył. Chodźmy - dodał i ruszył spokojnie tam, gdzie jeszcze przed chwilą John biegł. Nie dałeś mi dokończyć Johny. Oglądałeś to miejsce z Pierwszej? Zrób to - zaproponował. Struktury są zupełnie bez sensu. Jak już mówiłem, znam tylko podstawy, bo nie znam Umysłu, ale... Ogarnięty Ciszą tworzy coś w rodzaju bańki, czy sfery psychicznej, w którą się osuwa. Ma to jakiś związek z traumą - nie wiem, czy przeżytą przy zapadnięciu w Ciszę, czy jakąkolwiek wcześniejszą. Pochłonięty może wydostać się z tej bańki tylko w jeden sposób - pokonując traumę. Jak widzisz, pani Connor nie odejdzie stąd ot tak, więc nie ma powodu do pochopnego działania - wyluzuj się i podziwiaj. Wracając do traumy - pochłonięty nie musi sam się mierzyć z problemem. Inni mogą mu pomóc, ale to wymaga porządnej znajomości Umysłu i jest niebezpieczne. Dlaczego? Otóż dlatego, że podlega się całemu światu, do którego się wchodzi. Mówiłem, że żeby pomóc pochłoniętemu trzeba wejść w jego bańkę, prawda?
No tak. Więc to nasz pierwszy problem. Drugi to wydostać się, czyli jeśli się nie mylę, trzeba pomóc pani Connor, bo to jedyny sposób. Trzeci - jak tu trafiliśmy. Jeśli nie ty, ja na pewno nie, to albo wepchnęła nas tu ta suka, albo przejęła nas pani Connor - BJ cały czas mówił gestykulując lewą ręką, w której trzymał tlącego się papierosa. Jeśli to drugie, to możemy mieć naprawdę przesrane, a to co powiedziałem może być gówno warte. Ach, jeszcze jedno - dodał - nie bierz mnie za jakiegoś speca - to wszystko co powiedziałem, dowiedziałem się od Hammera wczoraj popołudniu w trakcie przerwy w pracy.
Gdy weszli na podwyższenie budynku, BJ otworzył drzwi i gestem zaprosił Johna do środka mówiąc - pan przodem, szanowny panie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Yurga
Dołączył: 08 Sty 2009
Posty: 216
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Zgorzelec/Legnica Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 11:52, 07 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
- A czyli super. Wpadnij sobie w ciszę to i psychologa dostaniesz za friko. A ja bym musiał bulić ciężkie pieniądze oraz słuchać na coraz to droższej sesji: "Jeszcze nie zrozumiał pan istoty problemu" - powiedział udając obrażenie. Ech, no tak, ale zawsze mogą ominąć nas zdarzenia które miały decydujący na nią wpływ i byśmy musieli czekać, aż to wszystko się jakoś zapętli, by móc je na nowo zobaczyć. Stawiałem, wcześniej, że to jakiś rodzaj snu i dlatego to tak wygląda.
- Wiesz. Szczerze to ja nie jestem żadnym psychologiem, ani psychiatrą. Już prędzej mi do prawnika którego postać miałem grać - wspomniał lekko nie zadowolony. Także jak znasz się na tym to ja nie przeszkadzam. I tak w ogóle kim jest Hammer?
Gdy weszli na podwyższenie budynku, BJ otworzył drzwi i gestem zaprosił Johna do środka mówiąc - pan przodem, szanowny panie.
- He - wydał z siebie szczerze uśmiechając się do BJ'a. Po czym wszedł i zaraz sobie przypominając - A skoro już o niej wspomniałeś - to gdzie jest Victoria? Lekko rozglądając się poszukując wzrokiem jej oraz postaci Sary
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Karolinka
Dołączył: 01 Mar 2009
Posty: 132
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 13:07, 07 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Po przekroczeniu progu waszym oczom ukazało się ciasne wnętrze małego sklepu. Na półkach, ladzie i w drewnianych skrzynkach przed ladą znajdowało się dosłownie wszystko. Przez owoce, warzywa, mięso, przyprawy po tytoń, broń, naftę, lampy naftowe, tkaniny, narzędzia. Za ladą znajdował się pan w średnim wieku. Ubrany w spodnie przytrzymywane szelkami i niegdyś białą koszulę, obecnie zszarzałą. Miał krótko obstrzyżone włosy, oraz toporne okulary na nosie. Przed ladą stała odwrócona do was plecami młoda kobieta. Ubrana w długą, brązową suknię. Spod czepka w podobnym kolorze widać było związane w warkocz długie, blond włosy. Właśnie płaciła za zakupy. Nie macie wątpliwości, że to właśnie ona jest źródłem rozchodzących się fal kwintesencji.
[Yurga] Przekraczając próg poczułeś uderzenie fali kwintesencji. Jej źródłem z cała pewnością jest młoda kobieta stojąca za ladą. Kwintesencja dookoła niej pulsuje, co jakiś czas wyrzucając we wszystkie strony kolejne fale.
Wszystkie ścieżki prawdopodobieństwa zbiegają się z jej osobą, tworząc przy tym splątany węzeł, którego środek otacza jej postać. Istny węzeł gordyjski. Również wasze przeznaczenie jest już z nią związane.
Zapach kawy przypomniał Ci o ogarniającym cię znużeniu.
[Rapo] Wchodzisz do pomieszczenia tuż za Johnem. Od samego progu zwraca Twoją uwagę zapach tego miejsca - mieszanka aromatycznych przypraw, prochu, lnu, lekko gnijących owoców i warzyw. Poczułeś głód i przypomniało ci się, jak bardzo sucho masz w gardle.
Oprócz głosów młodej kobiety i sprzedawcy praktycznie nie ma w tym pomieszczeniu żadnych innych dźwięków. Ta cisza tła wydaje ci się być czymś nienaturalnym. Na chwilę dźwięk wydało ziarenko kawy, które strącił wiatr. Potem ponownie zapanowała cisza tła.
Fale kwintesencji mają swoje źródło w postaci młodej kobiety, nici czasu oplatają ją tworząc dość gruby kokon. Również nici przeznaczenia zbiegają się przy niej, tworząc otaczający ją, niezwykle skomplikowany węzeł.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Rapo
Dołączył: 23 Lis 2008
Posty: 323
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Zielona Góra Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 14:08, 07 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
- Och, przyjacielu - głośno powiedział BJ - miałeś rację. Co prawda tylko Panią nam opisano -zwrócił się do kobiety - ale tej urody nie da się pomylić. Pani pozwoli, że ją odprowadzimy do domu i w drodze wyłożymy powód naszego przybycia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Yurga
Dołączył: 08 Sty 2009
Posty: 216
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Zgorzelec/Legnica Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 20:36, 07 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
- Och, przyjacielu - głośno powiedział BJ - miałeś rację. Co prawda tylko Panią nam opisano -zwrócił się do kobiety - ale tej urody nie da się pomylić.
- Mówiłem Ci przecież, że to naprawdę zjawiskowe piękno - pospiesznie dorzuci John z głosem znawcy w tych sprawach, łapiąc pośpiesznie zagrywkę BJ'a
- Pani pozwoli, że ją odprowadzimy do domu i w drodze wyłożymy powód naszego przybycia.
Po tych słowach John złapał za jabłko leżące na stercie innych i podrzucił lekko łapiąc je ponownie. Wtedy dopiero spojrzał w stronę Sary.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Karolinka
Dołączył: 01 Mar 2009
Posty: 132
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 11:06, 08 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Gdy tylko BJ skończył mówić kobieta odwróciła się w waszą stronę. Na wasz widok ogarnęło ją absolutne zdumienie. Następnie spojrzała na sprzedawcę i ponownie na was. W końcu odezwała się spanikowanym głosem:
-Czy wyście poszaleli? Jak wy wyglądacie? Co robicie? Nie wiecie, że takie swobodne manifestowanie magyi sprowadza na nas paradoks? Poza tym ostatnio Rada całkowicie zabroniła takiego widocznego używania magyi i to pod groźbą surowej kary. - Gdy upewniła się, że sprzedawca nie zwraca na was uwagi, jej słowa przeszły już właściwie w gwałtowny słowotok, którego prawdopodobnie nikt nie byłby w stanie przerwać. - A w ogóle to z jakiej jesteście tradycji? Co tu robicie? Kto was przysłał? Czego ode mnie chcecie? Co to za dziwaczne stroje? Zróbcie w końcu z sobą porządek! Nie powinniśmy tak tu stać. Chodźcie stąd!- była wyraźnie wzburzona. Skierowała się w stronę wyjścia, biorąc z lady kosz z zakupami.
Podczas tego "przemówienie" fale kwintesencji bijące od kobiety były coraz bardziej intensywne. Na moment nawet zakręciło wam się w głowach.
Sprzedawca zajął się wykładaniem towaru, zupełnie jakby was tam nie było.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Yurga
Dołączył: 08 Sty 2009
Posty: 216
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Zgorzelec/Legnica Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 11:30, 08 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
John tylko zdziwiony popatrzył na BJ'a i wzruszył ramionami. Zadowolony ruszył spokojnym krokiem za kobietą podrzucając sobie ładnym zielonym jabłkiem co jakiś czas. Czekając, aż kobieta zatrzyma się w miejscu które uzna za bezpieczne, spokojne, albo po prosu będzie czuła się tam dobrze
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Rapo
Dołączył: 23 Lis 2008
Posty: 323
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Zielona Góra Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 12:24, 08 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
- No cóż - spojrzał zaskoczony na Johna - paradoksu nie musimy się obawiać, gdyż nie używamy niczego co można by uznać za ostentacyjne. Ponownie spojrzał na kobietę i dodał - Abyśmy mogli wszystko dokładnie wyjaśnić, będzie potrzebny kontekst, a żeby go uzyskać, wpierw pani będzie nam musiała opowiedzieć o sobie. Jak się nazywa, skąd jest i inne takie.
BJ przystanął w półkroku i zwrócił się do Jonha - jeśli zamierzasz eksperymentować z tym jabłkiem, to uprzedź mnie. Chciałbym zobaczyć co się stanie i czy przeżyjesz.
Ruszył dalej za panią Connor.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Karolinka
Dołączył: 01 Mar 2009
Posty: 132
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 12:38, 08 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Kobieta najwyraźniej postanowiła zignorować wypowiedź BJ'a, nie komentując jej żadnym słowem. Jej zdecydowane kroki sugerowały, że najbardziej zależy jej w chwili obecnej na dotarciu, w jakieś bezpieczne miejsce. Po wyjściu ze sklepu skierowała się w lewą stronę, co chwila rozglądając się, jakby chciała sprawdzić, jak inni mieszkańcy reagują na waszą obecność. Gdy okazało się, że nikt wam się nie przygląda, odetchnęła z ulgą.
Minęliście jeden dom. Kobieta skręciła w lewo, kierując się ku drzwiom następnego domu. Odwróciła się w waszą stronę, upewniając się, że idziecie za nią.
-W takim razie zapraszam. Skoro to panowie mnie szukali, liczę na jakieś wyjaśnienia - jej głos był już bardziej spokojny, aczkolwiek bardzo stanowczy. - Nie chce się narzucać, ale byłabym wdzięczna, gdybyśmy szybko wyjaśnili tę sprawę.
Weszła do środka pozostawiając uchylone drzwi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Yurga
Dołączył: 08 Sty 2009
Posty: 216
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Zgorzelec/Legnica Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 13:47, 08 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
-W takim razie zapraszam. Skoro to panowie mnie szukali, liczę na jakieś wyjaśnienia - jej głos był już bardziej spokojny, aczkolwiek bardzo stanowczy. - Nie chce się narzucać, ale byłabym wdzięczna, gdybyśmy szybko wyjaśnili tę sprawę.
- Naturalnie postaramy się zrobić to jak najszybciej, choć z góry uprzedzam, że to nie będzie łatwe. Wchodząc zaczął szukać miejsca gdzie można pozostawić buty i płaszcz. Po zajęciu się sobą zwrócił się do gospodyni - Wprzód, czy mogła, by nam pani trochę opowiedzieć o sobie? Chcielibyśmy uniknąć pomyłki, a przez to niepotrzebnych zmartwień. Imię, nazwisko, czym się pani zajmuje, tradycję, takie tam.
Po usłyszeniu odpowiedzi chwilka zastanowienia, popatrzenia na BJ'a i znowu na gospodynię - Mógłbym prosić o filiżankę dobrej kawy? Droga do pani była trochę wyczerpująca. A to nam trochę zajmie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Rapo
Dołączył: 23 Lis 2008
Posty: 323
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Zielona Góra Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 11:45, 09 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
-W takim razie zapraszam. Skoro to panowie mnie szukali, liczę na jakieś wyjaśnienia - jej głos był już bardziej spokojny, aczkolwiek bardzo stanowczy. - Nie chce się narzucać, ale byłabym wdzięczna, gdybyśmy szybko wyjaśnili tę sprawę.
- Naturalnie postaramy się zrobić to jak najszybciej, choć z góry uprzedzam, że to nie będzie łatwe. Wprzód, czy mogła, by nam pani trochę opowiedzieć o sobie? Chcielibyśmy uniknąć pomyłki, a przez to niepotrzebnych zmartwień. Imię, nazwisko, czym się pani zajmuje, tradycję, takie tam.
- Bardzo na przykro - dodał BJ - ale niestety, taka kolejność przedstawiania się jest niezbędna, a przynajmniej konieczna. Jako zadość uczynienie możemy ofiarować szczere odpowiedzi na pani pytania, gdy i my się przedstawimy oraz wyłożymy problem.
BJ całą swoją osobą starał się pokazać jak jest mu przykro i że gdyby tylko mógł poprowadził by wszystko inaczej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Karolinka
Dołączył: 01 Mar 2009
Posty: 132
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 17:00, 09 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Weszliście do dość obszernej sali, która prawdopodobnie pełni funkcję salonu gościnnego. Pośrodku znajdował się solidny drewniany stół, dookoła którego porozstawiane były taborety. Na końcu pomieszczenia po prawej stronie znajdowały się schody na górę, a po lewej jest przejście do jeszcze jednego pomieszczenia. Kobieta usiadła przy najdalszym krańcu stołu, patrząc na was wyczekująco.
- Naturalnie postaramy się zrobić to jak najszybciej, choć z góry uprzedzam, że to nie będzie łatwe - odezwał się John. Jednocześnie wchodząc do środka i rozglądając się na boki, co wprawiło kobietę w zdumienie. John zaś kontynuował:
-Wprzód, czy mogła, by nam pani trochę opowiedzieć o sobie? Chcielibyśmy uniknąć pomyłki, a przez to niepotrzebnych zmartwień. Imię, nazwisko, czym się pani zajmuje, tradycję, takie tam.
Zaraz za nim do sali wszedł BJ, który również zabrał głos:
-Bardzo na przykro, ale niestety, taka kolejność przedstawiania się jest niezbędna, a przynajmniej konieczna. Jako zadość uczynienie możemy ofiarować szczere odpowiedzi na pani pytania, gdy i my się przedstawimy oraz wyłożymy problem.
Kobieta westchnęła tylko i odezwała się:
-Proszę usiądźcie, nazywam się Scarlet MacIntyre, przynależę do Verbeny, chociaż jestem na razie nowicjuszką. Mój mentor zniknął nagle tydzień temu i od tej pory nie daje znaku życia, myślałam, że może panowie przybyli w jego sprawie. Na ostatnim zebraniu Rady usłyszałam pogłoski, że mogą chcieć go ukarać, ale niestety nie udało mi się dowiedzieć za co. Panowie również nie powinni nadużywać magyi. Rada ostatnio wyjątkowo jest wyczulona na tym punkcie. To może teraz Panowie wyjawią mi cel swojej wizyty?
Pierwszy odezwał się John:
-Mógłbym prosić o filiżankę dobrej kawy? Droga do pani była trochę wyczerpująca. A to nam trochę zajmie
-Oczywiście. A dla Pana? - zwróciła się w stronę BJ'a.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Rapo
Dołączył: 23 Lis 2008
Posty: 323
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Zielona Góra Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 19:01, 09 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
- O kurwa - wyrwało się BJ'owi. Wydawało mu się, że ledwie tylko poruszył ustami, ale spojrzenie panny MacIntyre wyprowadziło go z tego błędu. Eee... to znaczy... - zająknął się - przepraszam za moje słownictwo. Ja podziękuję za kawę - mi wystarczy jak popatrzę na kolegę, gdy będzie pił. Sokoro zrezygnował z jabłka - dodał zwracając się do Johna i uśmiechając się przy tym złośliwie.
- Wracając do naszej sprawy - zmienił temat. Poproszę panią o jeszcze chwilkę cierpliwości, zostało jeszcze kilka ważnych pytań, choć mogą się pani wydać dziwaczne. Po pierwsze, który mamy rok? A w zasadzie - dodał po chwili - jaką mamy datę? Pełną. Proszę nam też powiedzieć co to za miejscowość i jeśli mogła by przy tym pani dokładnie określić położenie. Proszę nam powiedzieć w jakim stopniu opanowała pani sferę życia. I jeszcze jak nazywa się pani mentor.
- John, czy zapomniałem o czymś jeszcze? - zwrócił się do kolegi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Yurga
Dołączył: 08 Sty 2009
Posty: 216
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Zgorzelec/Legnica Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 19:21, 09 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
John z przyjemnością przyjął zaproszenie i usiadł przy stole po prawej stronie Pani MacIntyre. Kompletnie później nie reagując na wzmiankę o kawie .
- Może tylko ile ma pani obecnie zgromadzonej w sobie tej energii będącej budulcem świata? Bo przyznam, że zauważyliśmy panią będąc już w saloonie - i tu skierował słowa do kolegi - a poziom jej nie zmienił się od naszego pierwszego spotkania.
- A tak poza tym to, to co wspomniał kolega. Delikatnie uśmiechną się do Scarlet
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Yurga dnia Czw 19:28, 09 Kwi 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|