|2020|

Agape

Przepraszam że tak długo to trwało.
Plan na wieczór taki jak zaproponował Einar: 1. zielarka, 2. gospoda, 3.papu 4. dzielenie łupów i 5. spać

P.S. Nie zauważyłam że tam stoi 120 dukatów a nie denarów. Myślałam że ledwo odzyskają to co im Thorgest z początku obiecał, a tu proszę jaka premia Razz

Agape

Czyżbyśmy się przenieśli w realia filmu "Pojutrze"? Shocked

Dzięki niech będą Thorgestowi, że ich tak poganiał, inaczej zdechliby przed bramą, tak jak on.
Biedni bandyci biegający na golasa po lasach. Razz

Girion

Tak właśnie pomyślałem, że nie ma co się obawiać zemsty Thorgesta, pogoda załatwi ten problem raz na zawsze. xD
Klimat zacny, tylko trzeba znaleźć cieplejsze ubrania np. kożuch zrobiony z futra niedźwiedzia polarnego. Very Happy

Agape

A jednak spotkamy jeszcze Thorgesta.
Myliłam się, to nie jest Pojutrze tylko Gra o Tron. Wprawdzie nie oglądałam, ale kojarzę, że mieli tam jakieś zombiaki zmarźlaki.

Tak na marginesie:

Girion

Z nieumarłymi jest taki problem, że są najlepszym wrogiem w rpg - żadnych problemów moralnych z zabijaniem zombie i szkieletów, żadnego niebezpieczeństwa dla MG, że gracze będą próbowali jakichś alternatywnych akcji np. dogadać się ze szkieletami xD. To najlepszy przeciwnik, żeby go pokazać palcem i powiedzieć "to jest zło, idź i walcz z nim". Very Happy

Hombre

Bardzo dobrze uznałeś, nie mam nic przeciwko jeśli czasem dodacie coś od siebie. Laughing

Co do Thorgesta to zobaczymy.

Girion

Cieszę się bardzo, już kiedyś ogień uratował innego mojego bohatera w walce przeciwko nieumarłym. Pamiętasz, jak Syrio Forel i Ivar uciekli przed pożeraczami na półkę skalną i wylali na nieumarłych cały zapas ognia alchemicznego i oleju do lampy? Laughing

Ciekawe, co to za kult i czy rzeczywiście na wyspie będą nieumarli. Ale zaraz...

Agape

Tak. Nieumarli są tak genialnym wrogiem, że chyba jedynym sposobem by nie mieć z nimi do czynienia jest przestać grać w RPG.

Co do Anonima nie chodziło mi o jedną konkretną sesję, a ogólnie o jego sesje których nieumarli są zazwyczaj głównym elementem, no może poza osobliwościami takimi jak elfy z innego wymiaru paktujące z kosmitami. Jeśli chcesz mieć ogólny obraz polecam "[Jednolinijków IV] Przetrwaj to Magią i Mieczem!" albo "[Jednolinijków VI] Przetrwaj równoległe rzeczywistości!"

P.S. Nieumarli jakoś nie bardzo mi pasują do kochających naturę elfów, a tym bardziej do słońca.

Hombre

Odpisujcie szybko to pchniemy tą akcje do przodu a przy okazji pojawi się mechanika.
Co do elfów i nieumarłych to tu macie doczynienia z klątwą, więc cokolwiek znajdziecie natej wyspie jest znacznie gorsze od długouchych z kontynentu.

Girion

To nas pocieszyłeś. Laughing

Agape

Nie martwią mnie elfy gorsze niż na kontynencie. I tak się nie znam. Niepokoi mnie mająca się pojawić mechanika.

Tak na marginesie, przeczytawszy w podręczniku zadnie:
„Kultura mieszkańców Skellige(…) jest bardzo bliska elfickiej- choć zahartowana walką, chłodem i morskim wiatrem. Język wyspiarzy to dialekt Starszej Mowy, łatwy do pomylenia z nilfgardzkim.”

Nie spodziewałam się, że nasi "vikingowie" będą darzyć długouchych aż taką nienawiścią.

Agape

Popatrzyłam ile ważą klamoty, których nadawał nam Thostick, popatrzyłam na siłę Skorriego... no nie da rady. Razz

Girion

Ach... Zapewne sugerowałaś się wagą ekwipunku podaną w podręczniku, mam rację? No to muszę stwierdzić, że o ile bardzo lubię i cenię sobie ten podręcznik i cały system, to niestety wagę wyposażenia (zwłaszcza zbroi) to autorzy ewidentnie spieprzyli. Razz

Rozumiem, jeżeli Skorri nie weźmie sprzętu od Thosticka ze względów fabularnych (no bo jest chucherko itp.) Ale jeśli faktycznie powstrzymuje Cię tylko mechanika podręcznika, to chyba można by to przemyśleć.

Przeszywanica/Skórznia/Kolet - według podręcznika ważą po 15 kg. Z czego one są, z ołowiu? Laughing

Te rzeczy normalnie ważą plus minus tyle co zimowa kurtka.

Hełm - według podręcznika 3,5 kg - przyznam, że ten szyszak z grzywą mógłby ważyć około 3 kg, ale to przez to, że ma dodatkowe osłony kolcze. Natomiast sam szyszak ważyłby raczej około 1-1,5 kg.

Kolczuga - według podręcznika 20 kg - to chyba też "ołowianka". Zwykła kolczuga będzie mieć około 11-14 kg. Jeżeli to będzie długa kolczuga (chroniąca też nogi), to faktycznie waga może wynieść około 18 kg.

Inna sprawa, że wagę zbroi zupełnie inaczej się odczuwa, gdy targamy ją na rękach czy w plecaku (wtedy faktycznie czuć te kilogramy), a zupełnie inaczej, gdy ją założymy - wtedy ciężar rozkłada się równomiernie i w zasadzie opiera się bardziej na szkielecie, niż na mięśniach. Nie potrzeba dużo siły, by biegać w zbroi - wiem, bo za czasów liceum trochę bawiłem się w bractwo rycerskie, a siłaczem na pewno nie byłem (ojciec mawiał, że mam posturę jak szczypior - wysoki, ale chudy).

Także myślę, że nawet Skorri da radę nosić kolczugę, ale w sumie to niech MG się jeszcze wypowie, bo to on tu będzie ustalał ewentualne odstępstwa od reguł podręcznika.

Agape

Miałam zamiar wziąć skórznię, reszta od początku wydawała mi się zbytnim ciężarem, ale dla pewności zajrzałam sobie do podręcznika i zwątpiłam. 15 kilo? Przecież tyle to Skorri ma udźwigu.

Próbowałam sobie taką ciężką przeszywanicę/skórznię wyobrazić i do głowy przyszło mi tylko jedno:

Ubranie treningowe do pełnego gryzienia-maksymalna ochrona.

Na wilki w sam raz, ale poza tym raczej mało praktyczne Laughing

Dzięki za sprostowanie, wrócę do pierwotnego pomysłu i jednak wezmę tę skórznię. Smile

(No chyba że Hombre chce być wierny zasadom i faktycznie waży te 15kg, wtedy nie biorę nic.)

Hombre

Co do udźwigu to te 15kg oznacza ciężar który nie stanowi najmniejszego problemu, nie znaczy że Lisek nie będzie wstanie unieść 20kg, co do zbroi to ta waga zależy od jej wykonania. Powiedzmy że ta którą otrzymał waży 5kg. Co wcale nie jest aż tak dużo, sam mam taką kamizelkę z wkładami do ćwiczeń, ona właśnie waży jakieś 12kg. Sugerujcie się rozsądkiem a nie tym co tam w podręczniku pisze odnośnie pancerzy.

P.S. Skorriemu założono wbrew protestów hełm, skórznie i kolczugę co może go niestety nieco spowolnić.