Girion
Namiestnik Forum

Dołączył: 18 Lis 2007
Posty: 979
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 21:48, 18 Sie 2017 Temat postu: Einar |
|
|
Gracz: Girion
Imię: Einar "Morski Diabeł"
Rasa: Człowiek
Wiek: 39
Płeć: Mężczyzna
Wzrost: 172 cm
Waga: 86kg
Oczy: Szare
Włosy: Jasny blond
Cechy Ciała:
Kondycja - 3
Pływanie - 3
Wigor - 2
Poruszanie - 1
Siła - 3
Górnictwo -
Zmysły - 2
Czytanie z ruchu warg -
Empatia -
Nasłuchiwanie - 2
Polowanie -
Przeszukiwanie -
Rzucanie - 1
Spostrzegawczość - 1
Strzelanie -
Tortury -
Tropienie -
Uniki - 1
Widzenie w ciemności -
Zręczność - 3
Charakteryzacja -
Fałszowanie -
Modlitwy -
Magia -
Rzezanie mieszków -
Unieszkodliwianie pułapek -
Walka bronią - 4
Walka wręcz - 2
Włamywanie -
Znaki wiedźmińskie -
Zwinność - 3
Akrobatyka -
Gibkość -
Jeździectwo -
Powożenie -
Rybołówstwo - 1
Skradanie - 1
Wspinaczka - 1
Cechy Ducha:
Intelekt - 3
Alchemia -
Astrologia -
Cwaniactwo -
Czytanie i pisanie:
*Wspólny - 1
*Skellige - 1
Ekonomia -
Geografia - 3
Hazard -
Języki:
*Wspólny - 2
*Skellige - 2
*Ofirski - 2
*Zangwebarski - 1
Modlitwy -
Magia -
Przetrwanie -
Szacowanie -
Taktyka -
Uzdrawianie -
Wiedza:
*Rodzinna okolica - 1
*Legendy - 2
Zbieranie informacji -
Żeglarstwo - 4
Znaki wiedźmińskie -
Ogłada - 2
Dowodzenie - 2
Dyplomacja -
Etykieta -
Przemawianie -
Rozmawianie - 1
Zastraszanie -
Tkanie opowieści (występy) - 3
Wola - 3
Dociekliwość -
Koncentracja -
Kupiectwo -
Przekupstwo -
Przenikliwość -
Szelmostwo -
Zimna Krew - 2
Wady: Uczulenie (eliksiry) 3; Jednooki 2; Brzydal 1
Zalety: Sława (Skellige) 3; Długowieczny 2; Lekki sen 1
Osobowość: Honor (4); Przygoda (3); Reputacja (2)
Wprawa: 0 Wykorzystana: 120
Punkty Mocy: 12
Punkty Walki: 20 (Pozostało 20)
Czary/Modlitwy/Znaki:-
Manewry:-
Szybkość marszu: 24km
Szybkość w walce: 10m
Udźwig: 45kg
Udźwig maksymalny: 140kg
Żywotność:
Zdrowy: 8
Poobijany: 15
Pokaleczony: 22
Umierający: 29
Obrażenia: 0 PW (zdrowy)
Obrona fizyczna:
Modyfikator: 2
Dystans: 2
Broń: 7 (2 za modyfikator, 4 za walkę bronią, 1 za tarczę)
Wręcz: 4
Obrona magiczna:
Modyfikator: 2
Czary: 2
Modlitwy: 2
Znaki: 2
Uzbrojenie:
Miecz k6 + 6
Solidna okrągła tarcza
Odzież
Gacie
Nogawice sukienne
Pas
Tunika wełniana
Onuce
Buty
Płaszcz podróżny z wełny
Kaptur
Zbroja:
Skórznia
Kolczuga
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych] okularowy z osłoną policzków
Osłony zbroi:
Głowa: 2
Tułów: 5
Ręce: 5
Dłonie: 0
Nogi: 0
Pozostałe wyposażenie:
Plecak:
Komplet ofirskich ubrań na zmianę
Koc
Derka
Bukłak (0,5l) z wodą
Pochodnia x 2
Hubka i krzesiwo
Lina 5 m.
Bandaż
Srebrny naszyjnik
Zdobiona miedziana bransoleta
Złoty klucz do sanktuarium
Sakiewka (pusta)
Szkatułka: 120 Ofirskich srebrników (Fundusz drużynowy)
Biografia:
Einar nie pamięta zbyt dobrze swojego dzieciństwa. Był synem rybaka, sam jednak nigdy nie przejawiał zbyt dużych zdolności (i chęci) w tym fachu. Zazwyczaj, gdy ojciec zabierał go ze sobą w morze, mały Einar niezbyt potrafił skupić się na pilnowaniu sieci, zamiast tego wpatrując się w odległy horyzont rozmyślał, co znajduje się za nim.
Kilka dni przed swoimi czternastymi urodzinami udało mu się zaciągnąć na jeden z drakkarów w roli pachołka - rodzice nie byli przekonani co do słuszności tej decyzji, ale też nie zatrzymywali Einara (zwłaszcza że mieli jeszcze pięcioro innych potomków do wykarmienia, a wiedzieli już wtedy, że z Einara rybaka nie będzie).
Życie na okręcie nie było lekkie. Einar wcześnie wstawał i późno chodził spać, nikt też nie dawał mu taryfy ulgowej ze względu na młody wiek. Gdy podrósł kilka lat, zyskał przywilej (i obowiązek) brania udziału w walce, a aż z czasem Einar stał się jednym z wojowników załogi.
Einar wziął udział w licznych wyprawach łupieżczych, dobra passa nie mogła jednak trwać wiecznie - jedna z prób złupienia Nilfgaardzkiego okrętu handlowego okazała się zasadzką cesarskiej marynarki - walka była zażarta, a Ci z wyspiarzy, którzy przeżyli, zostali wysłani prosto na targ niewolników w jednym z cesarskich miast.
Szczęście jednak uśmiechnęło się do Einara - na licytacji dostrzegł go kupiec z Poviss, człowiek bardzo majętny, do tego podróżnik zainteresowany odkrywaniem "białych plam na mapie". Marco del Fuega (bo tak nazywał się ten kupiec) zaproponował Einarowi, że go odkupi, w zamian oczekiwał jednak, że Einar popłynie z nim bez jakiegokolwiek sprzeciwu, gdziekolwiek kupiec sobie zażyczy. Nietrudno się domyślić, że Einar przyjął ofertę bez wahania.
Od tej pory rozpoczęła się najdłuższa podróż Einara - u boku del Fuegi zwiedził chyba wszystkie porty Królestw Nordlingów (i kilka Nilfgaardzkich również), poprowadził też kilka ekspedycji na zachód w poszukiwaniu innego lądu (del Fuega był przekonany, że ocean musi się gdzieś kończyć, a tylko kwestią czasu jest znalezienie nowego lądu), niestety bezowocnych. Kupiec nauczył też Einara pisania i czytania, jak również umiejętności sporządzania map linii brzegowych. Einar odwdzięczał mu się, trzymając jego okręt zawsze z dala od nieprzyjaciół - czy to od piratów, czy też od prywatnych wrogów kupca (których miał wielu). Z czasem Einar doprowadził sztukę żeglowania niemal do perfekcji, zyskując sobie wśród korsarzy przezwisko "Morskiego Diabła" - za to, że potrafił uciec przed każdym, nawet potencjalnie szybszym okrętem i że zawsze potrafił nawet niewielką zmianę pogody obrócić na swoją korzyść.
Po wielu nieudanych próbach odkrycia lądu na zachodzie del Fuega postanowił skierować następną wyprawę na północ, aż za Smocze Góry.
Ta wyprawa niestety nigdy nie dotarła do celu. Nim okręt dopłynął chociaż do Bremervoord, rozszalał się potężny huragan, który zakończył marzenia del Fuegi o odkryciu nowego lądu - kupiec zginął niemal natychmiast, gdy przygwoździł go jeden z masztów, który złamał się od siły huraganu. Einar robił co mógł, by ocalić okręt, jednak chwilę potem kadłub dosłownie rozpadł się na kawałki.
Kilka dni później, u brzegów Spikeroog, wiele mil morskich od miejsca katastrofy przypadkowi żeglarze dostrzegli nieprzytomnego mężczyznę dryfującego na czymś, co wyglądało na kawałek kadłuba...
Einar cudem przeżył ten wypadek, niestety mocno nadszarpnęło to jego siły fizyczne, ponadto podczas katastrofy stracił lewe oko, gdy jedna z lin okrętowych pękła i niczym bat strzeliła go prosto w twarz. Jednak Einar nie poddał się losowi - postanowił, że kiedyś, gdy odzyska siły, dokończy dzieła swego nieżyjącego przyjaciela i zbada lądy daleko na północy. Chwilowo jednak był uziemiony na Skellige, chwytając się różnych zajęć a czasem po prostu zabawiając ludzi opowieściami o swoich podróżach w zamian za nocleg i ciepły posiłek. Wszystko się jednak miało wkrótce zmienić...
Post został pochwalony 2 razy
Ostatnio zmieniony przez Girion dnia Nie 23:28, 12 Lis 2017, w całości zmieniany 17 razy
|
|