Serj
Dołączył: 22 Sty 2011
Posty: 46
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 9:49, 25 Sty 2011 Temat postu: Kiner Szczotnik [Martwy] |
|
|
Imię : Kiner Szczotnik
Płeć: Mężczyzna
Rasa: Niziołek
Charakter: Neutralny
Wiek: 24
Klasa: Łotrzyk
Poziom: 5
Bóstwo: Yondalla
Wygląd:
- 113/24
- Piwne
- Czarne bujne włosy
- Młody, wesoły niziołek w ubraniu podróżnika
Atrybuty (Point Buy System 32):
- Siła 10 (-2)
- Zręczność 17 (+2)
- Budowa 14
- Inteligencja 15
- Roztropność 10
- Charyzma 12
Bazowa premia do ataku:
Zwarcie: = (bpda) - (SI)
Dystans: = (bpda) + (ZR)
Umiejętności:
- Ukrywanie się 8 + 6
- Otwieranie zamków 8
- Zręczna dłoń 6 + 5
- Blefowanie 6 + 4
- Jeździectwo 6
- Sztuka przetrwania 6 + 3
- Nasłuchiwanie 5 +1
Atuty:
- Doskonała inicjatywa.
Rzuty obronne :
Wytrwałość: 2
Refleks : 5+2
Wola : 0
Charakterystyka:
Kiner nie potrzebuje dużo, bo nigdy dużo nie miał. Do jedzenia wystarczy mu zwykły
chleb, do picia woda. Jest przebiegły jak na złodziejaszka przystało. Lubitytoń.
Ekwipunek :
- sztylet (1k3 krytyk 19-20)
- krótki miecz (1k4 krytyk 19-20)
- lekka kusza (1k6 krytyk 19-20) 20 bełtów = 18 bełtów
- skórznia (+2 KP, szybkość 6m)
- 1kg tytoniu
- bukłak
- hubka i krzesiwo
- latarnia zakryta
- 1,5l oliwy
- plecak
- narzedzia zlodziejskie
- 10x papier
- pióro
- zwijane posłanie
- strój podróżnika
- 5 chlebów = 3,5 chleba
- namiot
- Koń lekki = dead
- Siodło jeździeckie = lose
- 20 sz
Historia: Kiner pochodzi z północy. W wieku 10 lat przeniósł się z rodzicami do okolic Mulmaster, sam nie wie dlaczego. Żyło im się cięzko, a on sam musiał kraść. Nauczył się tego od ojca Kumira. Matka Mira zajmowała się małym bratem Marinem. Kiner nie miał jako takich przyjaciół, jedynie chadzał często do zielarki, która mieszkała nie
daleko. Jednej nocy nie zapomni nigdy. Obudził go donośny męski głos. Do chaty wbiegło kilku zakapturzonych mężczyzn. Jedyne co z tego pamięta to głos płaczącego brata i ojca szukającego swego miecza.
-Gdzie ja jestem ? - zapytał Kiner rozglądając się
-Nie bój się, tu nic Ci nie grozi - usłyszał głos zza drzwi, w których następniestanęła zielarka
-Co się stało, gdzie moi rodzice, gdzie Marin ? - pytał wpatrując się w ranę na brzuchu.
-Napadli Was jacyś ludzie. Twoi rodzice nie żyją, Marin leży w drugim pokoju.
-Jacy ludzie, co z Marinem !?
-Nie wiem, zobaczyłam tylko jak odjeżdżali. W chacie znalazłam Was. Marinowi nic nie będzie.
Kiner długo po tym nie mógł się pozbierać, wieczorami wspominał jak ojciec uczył go jeździć konno, jak codziennie wieczorem palili tytoń.
-Zaopiekuj się Marinem, muszę ich odszukać - Powiedział Kiner, po czym spakował plecak.
-Zaopiekuje się nim dobrze. Masz tutaj jeszcze trochę złota, będzie Ci potrzebne.
-Dziękuje
Następnie pożegnał się z bratem, i odszedł.
Idą wiele dni, postanowił zatrzymać się w gospodzie "Pod Dumnym Kogutem" nie daleko miasta Procambur.
// Wiem że pisarzem najlepszym nie jestem.
Za wszelkie błędy przepraszam, to moja 1 karta jaką robie ;]
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Serj dnia Śro 18:39, 02 Mar 2011, w całości zmieniany 3 razy
|
|