|2020|

Altair Drake

Altair
Powoli podszedł do Trumny ze szkieletem. I podniósł kolczugę a następnie zdjął starą i ją położył na trupie, a Nową na siebie.
-To się może mi przydać. Chyba nie macie nic przeciwko?
Uśmiechnął się.

Girion

Gra'kkon

Gra'kkon podszedł do truchła Ulfgara i wziął jego plecak. Wyciągnął z niego wszystko, poza racją żywnościową, po czym wsypał tam 300 złotych monet ze dzbanów. Po chwili zastanowienia dosypał tam kilka drobniaków, które posiadał ich niedoszły kompan.
-Proponuję utworzyć fundusz drużynowy. Jednakże niech będzie *wiadome*, iż nie narzucam nikomu mej *woli*.-
Po czym bacznie zlustrował towarzystwo, uważał bowiem, że wszelkie sprzeciwy wobec jego pomysłu powinny pojawić się teraz, albo nigdy.
Następnie bacznie obejrzał trzy mikstury w zielonych flakonikach i dwa pierścienie, próbując przypomnieć sobie, czy kiedyś widział już podobne przedmioty.

CodiX

Khrik

Oczy kobolda zalśniły, kiedy zobaczył ukryte w sarkofagu skarby. Stał jak urzeczony, nie mogąc oderwać wzroku od błyszczących przedmiotów. Z tego stanu wyrwali go dopiero Altair i Gra'kkon, którzy po prostu sięgnęli po przedmioty tuż przed nosem zaklinacza. Kobold już, już chciał rzucić się do przodu i odebrać skarby, ale spojrzał na potężną postać smokokrwistego i zrezygnowany został w milczeniu nad pustym, nie licząc szkieletu, sarkofagiem. Nie mając już nic do stracenia zapytał znudzonym głosem:
- Możemy już iść? Drzwi czekają

Altair Drake

Altair
-Nie lepiej złoto podzielić?
Spytał się Smokokrwisty.

Girion

Gra'kkon

Z wypowiedzi Altaira i miny Khrika Gra'kkon wywnioskował, że jego pomysł nie spotkał się z aprobatą towarzyszy. Podzielił więc złoto po równo: każdemu po 51 SZ, 1 SS i 2 SM. 3 SS i 2 SM, których nie dało się podzielić, zatrzymał sobie. Do plecaka Ulfgara włożył z powrotem wyjęte wcześniej przedmioty i łup Vessny i Ary, po czym szczelnie go zamknął i położył obok nieprzytomnych dziewczyn. Następnie wrócił do próby zidentyfikowania pierścieni i mikstur. Zwrócił się do zaklinacza:
-*Znasz* właściwości tych przedmiotów?-

Serj

Kiner
Kiner nie potrzebował nic z łupów. Zastanawiała go tylko jedna rzecz.
-Panowie, ale co zrobimy z dziewczętami ? - zapytał - Nie zostawimy ich tak tutaj. A i Krasnala nie wypada tak zostawić.

Altair Drake

Altair
-Załóżmy tutaj obóz. Jedna osoba zostanie z dziewczynami i pochowa krasnoluda. jeśli znajdziemy bezpieczniejsze miejsce to tam dziewczyny i obóz przeniesiemy. Reszta będzie zwiedzała teren.
Powiedział Altair.

Girion

Gra'kkon

Gra'kkon postanowił tajemnicze mikstury zabrać ze sobą, może później uda im się *poznać* naturę ich działania. Gdy usłyszał wypowiedź Altaira, przez chwilę się zastanawiał, zanim się odezwał:
-*Wiedzcie*, że mogę tu zostać i zająć się prowizorycznym pochówkiem. Wróćcie, gdy będziecie potrzebowali pomocy.-
Po czym ułożył obydwie dziewczyny na pledzie, który kiedyś należał do Ulfgara i zaczął przerzucać gruz na ich byłego towarzysza.

Hombre

Po nieudanej próbie identyfikacji przedmiotów, część członków drużyny zajęła się pochówkiem ubitego krasnoluda. Kładli na nim kolejne kawałki gruzu, gdy ten w pewnym momencie powstał rozsypując cały gruz. Pozbawiony głowy korpus począł wywijać łapami wokół siebie w których ściskał kawałki gruzu. Z szyi na wysokość metra chlusnęła posoka ochlapując wszystko co było w pobliżu i przy okazji utrudniając widzenie. Korpus Ulfgara wymachiwał łapskami wokoło i co jakiś czas pluł krwią z szyi w kierunku członków drużyny. Dwie panny spały jakby nigdy nic...

Girion

Gra'kkon

Gdy truchło Ulfgara podskoczyło i stanęło na nogi, Gra'kkon bez chwili zastanowienia sięgnął po korbacz i zaczął okładać wywijające rękoma zwłoki.
-*Znaj* swoje miejsce, pusta powłoko-

Serj

Kiner
Gdy Gra'kkon zajmował się pochówkiem Krasnala, Kiner siedział przy dziewczynach.
Gdy zobaczył że zwłoki zaczęły szaleć, wyjął sztylet, lecz Gra'kkon już się nimi zajmował

Altair Drake

Altair
Gdy zauważył że zwłoki wstały i zaczęły Atakować. Wyjął Swój bułat i pomagał Girionowi z nimi.

Hombre

Gra'kkon wraz z Altairem poradzili sobie z upiorem jednak zajęło i to trochę czasu. W końcu korpus znieruchomiał na ziemi i zaprzestał dalszych akcji ofensywnych i prawdopodobnie postanowił odejść w zaświaty. Po tym jak Altair z Gra'kkonem skończyli z tym piekielnym pomiotem, zwłoki krasnala wyglądały jak ubity kotlet.

Altair Drake

Altair Drake
-Jak myślicie On już chyba nie wstanie.
Powiedział Altair a następnie zamyślił się.
- Jedna osoba musi zostać z dziewczynami sądzę że Niziołek może je popilnować, jak myślicie? W razie co zamknij za nami drzwi i otwórz je jak powiemy.
Powiedział Smokokrwisty po czym podszedł do sarkofagu i go zamknął Aby i temu trupowi nie zechciało się balować.

CodiX

Khrik
Kiedy zmiażdżone zwłoki krasnoluda ostatecznie opadły na podłogę, Kobold nie był już w stanie się powstrzymać. Oblizał się tylko i już był przy truchle. Zanim ktokolwiek zdążył zareagować, zaklinacz już ucztował w najlepsze.