 |
|2020|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Agarwaen
Dołączył: 22 Sty 2011
Posty: 90
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 22:11, 27 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Vessna
Ouuh... - stęknęła cicho czarodziejka zsuwając się z konia.
Od początku miała złe przeczucia co do tego wozu. Szkoda tylko, że nie zdążyła w porę nakłonić swych towarzyszy do oddalenia się z traktu.
Ale teraz to wszystko nie miało znaczenia...
W głowie dziewczyny delikatnie wirowało. Powoli bezwładnie osunęła się na ziemię. Teraz wszystko, co działo się wokół niej, wydawało jej się takie... szare. Do jej świadomości z trudem przedzierały się stłumione krzyki. Czas jakby się zatrzymał...
Próbując się podnieść, przyłożyła rękę do swej piersi. Poczuła dziwną wilgoć i to przyjemne ciepło...
Jednocześnie zaczęła się dusić. To nerwy, czy też strzała przebiła jej płuco?
Nieważne. To wszystko było w tej chwili nieważne. Błogie uczucie, które w tej chwili ogarnęło dziewczynę, nie pozwalało jej o tym myśleć.
Zmrużyła oczy. Było jej teraz tak przyjemnie...
Pochylający się nad nią Githzerei musiał zauważyć, że Vessna straciła przytomność.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Baseboll
Dołączył: 22 Sty 2011
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 22:56, 27 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Ara
Dla Ary czas się zatrzymał gdy patrzyła jak jej koń upada na ziemię z kilkoma strzałami w boku. Musiała jednak szybko się otrząsnąć , horda zielonych była coraz bliżej a wioska była tysiąc kroków stąd... Ruszyła biegiem za towarzyszami rzucając wcześniej ostatnie spojrzenie na truchło Kary...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Hombre
:P

Dołączył: 28 Sie 2007
Posty: 1055
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 18:49, 28 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Biegliście wkładając wszystkie pokłady pozostałej energii na bieg w kierunku oddalonej wioski. Kilometr zdawał się niemiłosiernie długi. Banda orków która rzuciła się w za wami była wspierana przez goblińskich łuczników którzy raz po razie wypuszczali w waszą stronę strzały. Te dzięki opatrzności bogów odbijały się od pancerzy jednak większość z nich pudłowała. Wpadliście w zakręt jak szaleni z orkami i goblinami siedzącymi wam na ogonie. Widzicie wioskę tuż przy końcu lasu. Przez jej środek biegnie droga, rozszerzająca się w jednym miejscu i tworząca rynek. Domy przy drodze stoją w równym rzędzie, ale im bardziej się oddalają, tym bardziej są nieregularnie porozstawiane. Cała wioska otoczona jest polami uprawnymi i mniejszymi budynkami gospodarczymi. Jednak wyjątkowo dziwną rzeczą jest to że wioska wygląda na opustoszałą. Na ulicach stoją nierozładowane wozy, z kominów leci dym, widać po otwierane stragany.
W wiosce zalega kompletna cisza nie licząc bandy za wami. Nie macie możliwości się zatrzymać kiedy z okrzykiem wbiegacie do wsi czujecie mocne pchnięcie. Nie jesteście wstanie mu się oprzeć wszyscy padacie na ziemię. Wycieńczenie odbiera wam na jakiś czas oddech i przytomność...
***
Po kolei odzyskujecie przytomność. Wokół was roją się mieszkańcy wsi - chłopi, prócz nich jest jeszcze masa kupców, handlarzy i innych podróżnych. Gwar rozchodzi się wokoło, podchodzi do was brodaty lepiej ubrany mężczyzna -Jam jest Jankiel sołtys tej wsi. Widzę że jesteście kolejnymi ptaszkami które wpadły w sidła tej mlecznej bańki, czort by chciał tego ale witamy w Maerstar, zapewne spędzicie u nas dłuższy okres czasu więc radzę wam się dobrze zachowywać. Jedzenie oszczędzajcie bo handlarze żądają za byle co niebagatelnych sum a chłopi wam nie sprzedadzą bo trzymają dla rodzin. Pięć dni temu nasz lokalny czarodziej zaginął a dzień po pojawiła się ta kopuła odgradzająca nas od reszty świata, przeszukalim jego do ale nic nie znalieźlim więc próbowali przebić się... Ale ni huja puścić nie chce, podkopać się nie da - nie wiem co macie czynić nie róbcie kłopotów, możecie zbadać chałpe maga bądź udać się do oberży... Na mnie pora.... - Sołtys po wygłoszeniu monologu udał się do kłócących się kupców. Wieś otaczała ze wszystkich stron mlecznobiała powłoka...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Girion
Namiestnik Forum

Dołączył: 18 Lis 2007
Posty: 979
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 19:25, 28 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Gra'kkon
Gdy sołtys wygłaszał swój monolog, Gra'kkon powoli wstał i rozejrzał się po osadzie. Wyglądało na to, że chłop mówi prawdę. Githzerai z wolna podszedł do mlecznobiałej bariery i ostrożnie ją zbadał. Spróbował wpłynąć na barierę siłą woli, później spróbował przejść przez nią. Po chwili zastanowienia odwrócił się i podszedł z powrotem do drużyny. Uważnie obejrzał członków drużyny, sprawdzając, czy aby nie są ranni. Zwrócił się z pytaniem do Vessny.
-*Wiedz* iż twoja rana była śmiertelna. Dobrze się czujesz?-
Na jego twarzy malował się niczym niezmącony spokój. Widać po nim było, że czeka na reakcję pozostałych członków drużyny.
/Proszę o informację, czy Gra'kkon się czegoś dowiedział o barierze./
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Girion dnia Sob 0:20, 29 Sty 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Serj
Dołączył: 22 Sty 2011
Posty: 46
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 19:39, 28 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Kiner
Gdy sołtys gadał, Kiner za bardzo go nie słuchał. Cieszył się że żyje. Leżąc popatrzył na swych towarzyszy, a następnie wstał. Widział jak Gra'kkon bez skutku próbuje przedostać się przez barierę. Kiner rozglądnął się po wsi, a następnie wyjął bochen chleba, i rozdzielił go na 7 części.
-Częstujcie się - powiedział do towarzyszy, po czym zaczął jeść swoją część.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
CodiX
Thief

Dołączył: 22 Sty 2011
Posty: 31
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: eudezet Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 19:47, 28 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Khrik rozglądał się wokół, wyraźnie zdezorientowany. Szedł sobie spokojnie z tyłu, nie zwracając uwagi na resztę drużyny i rozmyślając nad swoim zadaniem... Nagle zbyt wiele rzeczy wydarzyło się jednocześnie - rozmowa reszty "kompanów", głupawa piosenka jednego z "człowieków", nagła cisza, powóz i miła woń mięsa, krzyki, gobliny, orkowie, szaleńczy bieg, wioska... To było zdecydowanie za wiele jak na mały koboldzi rozum.
Teraz jeszcze jakiś człowiek bredził coś o barierze... Zaraz, jak to - barierze? A zadanie, które miał do wykonania mały zaklinacz? Zimny pot oblał jego plecy, kiedy wyobraził sobie, co się z nim stanie, kiedy nie wykona polecenia...
Zrozpaczony usiadł na ziemi, lekko skrobiąc końcem "różdżki" po ziemi.
- Panie... smok? - powiedział cicho, patrząc na Altaira z nadzieją.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zuban
Dołączył: 22 Sty 2011
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 20:12, 28 Sty 2011 Temat postu: ... |
|
|
Ulfgar
Ulfgar podniósł się z ziemi wściekły. Myśli kołatały mu się w głowie, nie bardzo wiedział co miał o tym wszystkim myśleć. Żałował, że nie miał odwagi uderzyć na ścigającą ich grupę. Teraz drużyna musiała zmagać się z potężną magią: to przeciwnik, który był krasnoludowi wybitnie nie na rękę. Postanowił jednak działać, nie miał najmniejszej ochoty umrzeć z głodu w tej durnowatej wsi. Podniósł się i powiedział głośno- Chyba powinniśmy zbadać wieżę maga, cóż nam pozostało? Po tych słowach nie patrząc na towarzyszy ruszył w kierunku wieży.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Agarwaen
Dołączył: 22 Sty 2011
Posty: 90
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 21:44, 28 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
-Pięknie... - warknęła cicho czarodziejka.
Choć nie była jeszcze w pełni przytomna wiedziała, że sytuacja nie wygląda najciekawiej.
W tej chwili nawet nie próbowała sobie przypomnieć, co tak właściwie się z nią działo w ostatnim czasie. Dobiegła tu o własnych siłach, czy też ktoś ją tu przyniósł?
"-*Wiedz* iż twoja rana była śmiertelna. Dobrze się czujesz?" - usłyszała nagle. Odwróciła się.
Znów ten Githzerai.
Opuściła wzrok ku swej klatce... Faktycznie jej ubranie było przesiąknięte krwią, choć ona sama czuła się dobrze. Po ranie nie było żadnego śladu.
Czy to była jego sprawka?
-Rozumiem, że to dzięki Tobie tu jestem? - zapytała wymijająco, ale na odpowiedź nie czekała.
Podeszła do tajemniczego człowieka i pochyliła przed nim swą głowę krzyżując ręce na piersiach na znak podziękowania.
Nie rzekła nic więcej. Nawet nie spojrzała mu w oczy. Słowo "dziękuję" najprawdopodobniej nie przeszłoby jej przez gardło...
Była wdzięczna swojemu wybawcy i miała nadzieję, że to zrozumie.
Nie wydłużając już tej i tak żenującej dla niej chwili skierowała swe kroki ku barierze. Nie lubiła pomagać ludziom, ale wydostanie się z tej wsi leżało przecież w jej interesie. Uważnie przyjrzała się anomalii... Skoro miała jakiś związek z miejscowym magiem, możliwe było, że rozpozna rzucone zaklęcie.
// Powołuję się na swoje umiejętności... Czarostwo, wiedza tajemna - jeśli moja wiedza jest wystarczająca, proszę MG, by napisał, co moja postać odkryła.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Altair Drake
Forumowy Gad

Dołączył: 16 Kwi 2009
Posty: 522
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 22:48, 28 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Wysłuchał monologu Sołtysa spokojnie. Po zakończeniu podszedł z rzeczami do Vesny.
-To chyba jest pani.
Powiedział Altair po czym położył je obok niej, a następnie odszedł.
Kiner rozglądnął się po wsi, a następnie wyjął bochen chleba, i rozdzielił go na 7 części.
-Częstujcie się.
Powiedział do towarzyszy, po czym zaczął jeść swoją część.
Altair Wziął swoją część i podziękował.
-Dzięki.
Po czym zjadł swoją część. Popadł w zadumę i myślał co by tu zrobić najpierw.
Zamyślenie przerwał Kobold.
- Panie... smok?
Altair się odwrócił do Kobolda.
-Słucham koboldzie?
Zobaczył jak krasnolud wstaje i mówi.
-Chyba powinniśmy zbadać wieżę maga, cóż nam pozostało?
On natomiast odpowiedział.
-Zgadzam się z tym. Drużyno co wy o tym myślicie?.
Następnie chciał dokończyć rozmowę z koboldem.
-A więc o co chodziło koboldzie?
Spytał się Altair.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Altair Drake dnia Pią 23:08, 28 Sty 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Girion
Namiestnik Forum

Dołączył: 18 Lis 2007
Posty: 979
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 23:27, 28 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Gra'kkon
Vessnie na szczęście chyba nic nie było. Gra'kkon skinął głową na jej niemy gest i odprowadził ją wzrokiem ku barierze. Następnie podszedł do Kinera i poczęstował się chlebem.
-Masz moją wdzięczność-
W milczeniu przeżuwał kawałek tego ludzkiego wyrobu, gdy po raz pierwszy od wyruszenia odezwał się Khrik. Gra'kkon skierował na niego swój wzrok, uznając że jego rozmowa ze 'smokiem' może być interesująca. W słowo wpadł im jednak Ulfgar
-Chyba powinniśmy zbadać wieżę maga, cóż nam pozostało?-
Po chwili zastanowienia Gra'kkon odparł:
-Nie dostrzegam innych możliwości. Zaczekajmy jednak, aż wszyscy będą gotowi.-
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
CodiX
Thief

Dołączył: 22 Sty 2011
Posty: 31
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: eudezet Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 0:26, 29 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Khrik
Kobold nawet nie spojrzał na chleb, wpatrując się intensywnie w Altaira. Zaklinacz wyglądał, jakby walczył ze strachem, by coś powiedzieć. W końcu nerwowo przełknął ślinę i powiedział:
- Czy smok może pokonać ścianę z magii? Khrik zmęczony, nie może robić czarów... Koboldy nie lubieją siedzieć w zamknięciu!
Przez chwilę patrzył jeszcze na smokokrwistego, po czym odwrócił głowę do Kinera.
- Co ty koboldowi dajesz? Chcesz Khrika otruć? - krzyknął, a jego pysk wykrzywił się we wściekły grymas.
Tyle dobrego mięsa zmarnowane przy powozie... A jak słodko pachniało... I jeszcze jeden z tych małych ludzi - niziołaków podróżuje ze mną... Trzeba go będzie obserwować, może coś wie o Zaginionej Rzeczy... - pomyślał zaklinacz mocniej ściskając swoją nieodłączną "różdżkę".[/b]
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez CodiX dnia Sob 0:27, 29 Sty 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Serj
Dołączył: 22 Sty 2011
Posty: 46
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 11:02, 29 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Kiner
Kiner przysłuchując się rozmowie innych, kończył swój kawałek chleba.
-Niech ja dorwę tego goblina, co mi konia zabił. Rozszarpie na kawałki - myślał.
Nie za bardzo przejmowała go bariera, dzięki niej może trochę odpocząć. Skończył jeść i zaczął się rozciągać. Wtedy usłyszał Kabolda
- Co ty koboldowi dajesz? Chcesz Khrika otruć?
-Nie chcesz nie musisz jeść, z wielką chęcią zjem drugi kawałek -odpowiedział
Wziął tylko kawałek Khrika i poszedł w stronę wieży, myśląc że na coś się przyda.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Altair Drake
Forumowy Gad

Dołączył: 16 Kwi 2009
Posty: 522
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 11:40, 29 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
- Czy smok może pokonać ścianę z magii? Khrik zmęczony, nie może robić czarów... Koboldy nie lubieją siedzieć w zamknięciu!
Popatrzył na kobolda.
-Warto spróbować chodź nie sądzę. Gdyż Jako Smokokrwisty nie osiągnąłem pełni swojej mocy.
Altair podszedł do bariery i próbował przez nią przejść. Jeśli się nie uda to używa skrzydeł i próbuje przejść górą.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Hombre
:P

Dołączył: 28 Sie 2007
Posty: 1055
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 14:33, 29 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Podkład - http://www.youtube.com/watch?v=Q3IHngeSibc&feature=related
Część drużyny posiliła się czerstwym i przyschłym chlebem nie zapełniło im to kompletnie żołądków. Jesteście przemęczeni i macie zaschnięte gardła. Khrik odczuwa największy głód a na myśl przychodzą frykasy które widział po drodze. Zapewne owa szlachcianka miała by wyborny smak gdyby ją podsmażyć bądź zapeklować... Takie to myśli kłębiły się w głowie Kobolda. Słońce ginęło za horyzontem, we wsi zgiełk zaczynał cichnąć a zastępowała go cisza i mrok. Znużeni i utrapieni chłopi i podróżni zmierzali do chałup bądź do swoich wozów gdzie zamierzali spędzić noc.
Vessna - Powłoka była chłodna w dotyku. W swojej pamięci szukałaś informacji na temat owego zaklęcia jednak ten czar był specyficzny, musiało być to jakiś lokalny wytwór mimo tego magia użyta przy nim była doprawdy potężna i sama nie poradzisz sobie z nią, chociaż zdaje ci się że gdyby udało ci się zdobyć zwój rozproszenia magi może udało by ci się ją zdjąć. Zaczynało się robić chłodno, chłód przyniósł przyjemne orzeźwienie dla twojej gładkiej skóry. Po tym ciężkim dniu w końcu poczęłaś odczuwać znużenie. Gardło okropnie ci zaschło a w brzuchu burczało niemiłosiernie.
Altair i Khrik
Wszelka próba przebicia się przez powłokę nie przyniosła skutku. Jaka kol wiek próba uderzenia w nią nie zostawiała na niej najmniejszego nawet śladu. Kolejne próby przeskoczenia bądź "przelecenia" jej bez skrzydeł bądź w innym sensie spełzły by na niczym. Po za tym brzuchu zaczęło ci dziwnie i nieprzyjemnie burczeć wiesz że za kilka minut będziesz musiał załatwić pewne potrzeby - fizjologiczne. Kobold z podekscytowaniem przyglądał się akcją smokokrwistego.
Gra'kkon, Ulfgar, Kiner
Aron mieszkał w niewielkim acz solidnym domu na przeciwległym skraju wsi. Dom był zbudowany z kamienia, nawet podmurowany a solidne dębowe drzwi wychodziły na główną ulicę. Liczba okien nie odbiegała od lokalnych standardów co prawda były zaopatrzone w grube szklane szyby na które na pewno nie było stać nikogo poza magiem w tej wsi. Drzwi zdawały się lekko uchylone, i takie były. W pierwszym pomieszczeniu - reprezentacyjnym warsztacie zapełnionym przeróżnymi buteleczkami, wialami czy przeróżnymi wypchanymi gadami i takimi jaszczurki nie było nie było niczego nazbyt niezwykłego. W pokoju naprzeciwko znajdowała się biblioteczka z całkiem pokaźnymi zbiorami, na środku pomieszczenia znajdował się również stół i kilka krzeseł, po okruchach na stole można było się domyślić że mag od czasu do czasu tutaj jadał. W pomieszczeniu od warsztatu na lewo znajdowała się izba sypialna co można było stwierdzić po łożu, kufrze, szafie i komodzie znajdującymi się w tym pomieszczeniu. Podłogę tam natomiast zdobił prawdziwe dzieło sztuki - puszysty pięknie utkany dywan przedstawiający scenę bitwy złotego smoka z hordą ludzi bądź tym podobnych stworzeń pod ową sceną tkwił tajemniczym alfabetem nie znanym dla nikogo z was prócz który i tak nie miał pewności ale zdawało się mu że to smoczy alfabet którego wszak znaczenia nie rozumiał.
Ara
Dziewczyna była już okropnie padnięta, ziewając się przyglądała akcją towarzyszy, mimo głodu i pragnienia pełny pęcherz dawał znać o sobie.
(Opisać sobie zużyte przedmioty. )
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Altair Drake
Forumowy Gad

Dołączył: 16 Kwi 2009
Posty: 522
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 14:55, 29 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Altair poszedł w ustronne miejsce. Zdjął zbroję i zrobił to co do Smoka należy, a mianowicie załatwił się. Potem założył na siebie zbroję i Po załatwieniu potrzeb poszedł w stronę Domu maga. Przeszedł przez drzwi i zaczął szukać. czegoś co może się przydać.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Altair Drake dnia Sob 15:42, 29 Sty 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|