Forum |2020| Strona Główna |2020|

 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy     GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Pająk z Cormanthoru
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, ... 14, 15, 16  Następny
 
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum |2020| Strona Główna -> Daleko od domu
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Agarwaen




Dołączył: 22 Sty 2011
Posty: 90
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 21:23, 26 Sty 2011    Temat postu:

Vessna
Dziewczyna lekko się zdziwiła postawą niziołka. Udostępnił jej miejsce, kiedy ona chciała się jedynie przysiąść...
Nie żeby specjalnie potrzebowała jego towarzystwa! Więcej miejsca, większa wygoda.
Mimo wszystko chyba po raz pierwszy w życiu zobaczyła by ktoś zrobił coś dla niej miłego, zupełnie bezinteresownego.
Niemal rozwarła usta z wrażenia, ale szybko się opamiętała.
Wskoczyła na konia bez żadnego słowa podziękowania. Coś jej jednak nie dawało spokoju...
Mimo woli przekręciła się delikatnie w siodle w stronę niewielkiego człowieczka i rzuciła mu ukradkiem delikatny uśmiech... Po czym prędko się odwróciła.
Chyba zalała się rumieńcem! Miała nadzieję, że nikt tego nie zauważył.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Altair Drake
Forumowy Gad
Forumowy Gad



Dołączył: 16 Kwi 2009
Posty: 522
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 21:31, 26 Sty 2011    Temat postu:

Altair
Przypatrzył się krasnoludowi który go bacznie obserwuję. Nie podobało mu się to że mu w drużynie nie ufają. To że jest Smokokrwistym nie znaczy że jest zły ani nie honorowy. Jego czujny wzrok zauważył uśmiech Vessny do Niziołka, ale zostawił to dla siebie. Myśli czy aby go się członkowie nie boją, lub czy mu nie ufają.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Serj




Dołączył: 22 Sty 2011
Posty: 46
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 21:36, 26 Sty 2011    Temat postu:

Kiner

Kiner słuchając muzyki bardki, kątem oka zobaczył że Vessna odwraca się w jego stronę. Trochę go to ucieszyło, i uśmiechnął się sam do siebie. [/b]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Agarwaen




Dołączył: 22 Sty 2011
Posty: 90
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 21:46, 26 Sty 2011    Temat postu:

Vessna
Towarzystwo krasnoluda trochę dokuczało dziewczynie... Przypadkiem raz zauważyła, jak na nią patrzy i bynajmniej jej się to nie spodobało.
Faktycznie, choć nie zdawała sobie z tego sprawy, wyglądała jak szlachcianka. Wcale nie twierdziła, że jest ładna. W żadnym razie nie powiedziałaby, że ubiera się inaczej niż inne kobiety.
Przecież nie zna się na modzie...
Skąd miała wiedzieć, że wydawała się członkom drużyny "powierzchowna"? Choć dysponowała wiedzą o wiele większą od niejednego członka drużyny, czekało ją jeszcze dużo nauki o obyczajach zwykłych ludzi...
Tymczasem Vessna pognała konia naprzód, by dołączyć do śpiewającej bardki.
W końcu kobiety powinny trzymać się razem, prawda?
-Na imię masz Ara, prawda? - spytała, chcąc zainicjować rozmowę.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Agarwaen dnia Śro 21:47, 26 Sty 2011, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Baseboll




Dołączył: 22 Sty 2011
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 21:59, 26 Sty 2011    Temat postu:

Nie dało się nie zauważyć niechęci wobec siebie niektórych członków drużyny. Niestety taka sytuacja może się źle skoczyć więc Ara wzięła sprawy w swoje ręce.
-Na imię masz Ara, prawda? - usłyszała kobiecy kłos obok siebie.
Tak - odpowiedziała bardka z uśmiechem. - Zaraz wrócimy do rozmowy, teraz słuchaj.
Ara zawróciła konia, po czym popędziła go do kłusa i zaczęła krążyć w około drużyny śpiewając i grając energiczną pieśń:

Hej! Kamraci! To nie pora na wsze zwady,
Wszeko wrychle nam przygoda
Wasza niechęc to choroba!

Więc se dupie dajcie siana
Skoczcie do mnie na kolana!
I podajcie sobie ręce,
Bo za siebie juz nie ręcze!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hombre
:P
:P



Dołączył: 28 Sie 2007
Posty: 1055
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 22:19, 26 Sty 2011    Temat postu:

Podkład-http://www.youtube.com/watch?v=dH_lwQrlyk8&feature=related
Trakt przechodził w zakręt, im bardziej zbliżaliście się do niego tym bardziej wyczuwalna była niezbyt przyjemna woń. Na środku drogi tuż za zakrętem który mijaliście dostrzegliście okropny widok. W kałuży karmazynowo-rdzawego błota leży przewrócony na bok niewielki zakryty powóz. Z widocznych drzwi zwisała kobieta, a raczej to, co z niej zostało. Drogie szaty zwisają luźno z tego co jeszcze kiedyś było ciałem niewątpliwie urodziwej szlachcianki. Z tej odległości nie jesteście wstanie dostrzec twarzy ale macie wrażenie że to i lepiej. Dookoła wozu spoczywają jak kukły ciała pieszych gwardzistów owej damy. Nawet z miejsca w którym stoicie możecie stwierdzić jak zginęli. Wykrwawili się przez spore rany tętnic biegnących po wewnętrznych stronach ud. Wypływająca z cięć krew utworzyła dookoła wozu ponure, cuchnące bajoro. Kiedy przypatrujecie się dalej dostrzegacie że w ścianach wozu tkwią niewielkie strzały zakończone kolorowymi lotkami Jest ich wiele. Bardzo wiele. Identyczne strzały tkwią w ciałach koni, niegdyś ciągnących powóz i w co niektórych ciałach gwardzistów. Teraz nie macie wątpliwości co powodowało zapach zgnilizny...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Baseboll




Dołączył: 22 Sty 2011
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 22:38, 26 Sty 2011    Temat postu:

Ara pośpieszyła konia i podjechała jako pierwsza do wozu. Zsiadła z konia, przywiązała go do drzewa i skierowała swe kroki w kierunku wozu. Gdy była na odległość kilku kroków:

*Rzucam czar: Wykrycie magii*


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Girion
Namiestnik Forum
Namiestnik Forum



Dołączył: 18 Lis 2007
Posty: 979
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 22:59, 26 Sty 2011    Temat postu:

Gra'kkon

Widok był istotnie mrożący krew w żyłach. Gra'kkon tylko sprawdził czy korbacz łatwo odpina się od pasa i ruszył od razu w kierunku wozu, bacznie się rozglądając, szukał wokoło miejsca, gdzie skryć się mógł nieprzyjaciel. Ara, która miała o tyle przewagę, iż była konno, pierwsza znalazła się przy wozie i od razu rozpoczęła jakieś inkantacje. Gra'kkon nie zwracał już na to uwagi, postanowił zaufać drużynie na razie przynajmniej tyle, żeby nie patrzeć im w każdej chwili na ręce. Po dobiegnięciu do wozu szukał w pierwszej kolejności ocalałych/jeszcze żywych. W razie, gdyby takowych nie znalazł, postarał się zbadać, jak dużo czasu upłynęło od tej rzezi.
-Dzięki tej wyprawie chyba docenię Limbo za oszczędzanie takich widoków. Choć tak naprawdę wszystko jest kwestią *poznania*.-


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Girion dnia Śro 23:01, 26 Sty 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Agarwaen




Dołączył: 22 Sty 2011
Posty: 90
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 23:00, 26 Sty 2011    Temat postu:

Vessna
Czarodziejka miała właśnie wrócić do rozmowy ze swoją towarzyską, kiedy nagle jej oczom ukazał się niecodzienny widok przewalonego wozu.
O ile do tej pory drużyna ucinała sobie jakieś pogawędki, teraz nastała głucha cisza.
Faktycznie widok do najciekawszych nie należał...
Mimo to Vessna spoglądała na to wszystko ze spokojem takim, jakby każdego dnia przychodziło jej uczestniczyć w tego typu masakrach. Często bowiem na skraju głuszy była świadkiem bandyckich rozbojów na niewinnych kupcach. Taki widok był nawet miły dla oka, bo niemal zawsze z miejsca zdarzenia można było zabrać coś, co zbóje przeoczyli...
Stąd też świecidełka, którymi dziewczyna jest obwieszona.
O wiele bardziej martwił czarodziejkę widok martwych ciał gwardzistów...
Powóz szlachcianki był dobrze broniony, więc musiał zostać napadnięty przez naprawdę liczną, albo świetnie wyszkoloną bandę.
Czy to możliwe, by sprawcy znajdowali się w pobliżu? Jak dawno mogli tędy przechodzić?
-Powinniśmy jak najszybciej się stąd oddalić. - powiedziała oschło, jakby do siebie, kiedy Ara ruszyła do przodu. Nie chciała niczego sugerować, ale na prawdę miała w tej chwili złe przeczucia...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hombre
:P
:P



Dołączył: 28 Sie 2007
Posty: 1055
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 1:35, 27 Sty 2011    Temat postu:

Podkład muzyczny
Czar podziałał jak należy jednak nigdzie w pobliżu nie było żadnych anomalii. Reszta drużyny była już praktycznie przy was kiedy jęknęły cięciwy nie opodal gdzieś na gałęziach wysokich drzew od strony wozu - to gobliny ukryte w konarach drzew! Dostrzegliście je, było już za późno strzały mknęły w waszą stronę.

Pierwsza była Vessna - poczuła bolesne ukłucie i spojrzała w dół, w jej klatce tkwiła strzała z rosnącą ciemno czerwoną plama wokół niej. Osunęła się na kolana z kącika ust pociekła stróżka krwi. Wszystko wokół niej poszarzało i zrobiło się niewyraźne. Kolejne strzały mierzyły w wierzchowce, większość trafiła powalając oba rumaki na bok i wszystko to co było na nich. Kilka które za cel miały kapłana nie mogły przebić się przez barierę umysłu. Reszta spudłowała.


Było pewne że gobliny nie odpuszczą i zaraz wyślą następne strzały na was. W tym samym momencie za drzew i kierunku z którego szliście dobiegł was tupot kilkudziesięciu stóp, chrzęst pancerzy i bynajmniej nie były to gobliny. Uraaaaaagghhhhhhhhh!!! darła się banda zmierzająca w waszą stronę. Pozostało wam zaledwie kilka minut nim do was dotrą. Jedyną drogą ucieczki jaka wam pozostała był las z naprzeciwka bądź droga ku wsi do której został niecały kilometr.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Girion
Namiestnik Forum
Namiestnik Forum



Dołączył: 18 Lis 2007
Posty: 979
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 2:08, 27 Sty 2011    Temat postu:

Gra'kkon

To była zasadzka!
-Powinienem był się domyślić, ale w Limbo po prostu NIE DA SIĘ urządzić takiej zasadzki...-
Gra'kkon nie tracił czasu, pierwsze co zrobił to pośpiesznie rzucił na siebie czar Sanktuarium.
-Nic tu po nas, biegniemy do wioski!!!
Większość strzał była wymierzona w rumaki, reszta przeleciała obok Githzerai, żadna jednak o dziwo nawet go nie drasnęła. Niestety jedna ze strzał trafiła Vessnę.
Githzerai pochylił się nad Vessną i poświęcając czar Odporności na Żywioły, za pomocą spontanicznej przemiany rzucił na nią czar Leczenia lekkich ran. Starał się przy tym mieć z nią cały czas kontakt fizyczny, aby Sanktuarium chroniło także ją. Jeżeli wszystko poszło dobrze, pomógł jej wstać i razem popędzili za resztą drużyny. Znaczy się w stronę wioski.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Serj




Dołączył: 22 Sty 2011
Posty: 46
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 7:53, 27 Sty 2011    Temat postu:

Kiner, nie wiedział początkowo co się dzieje. Widział jak Vessna upada na kolana i jak Gra'kkon do niej podchodzi. Wziąwszy swój dobytek z konia, prosił Altaira aby ten pomógł ponieść worek Vessny. Pomknął do wioski za towarzyszami.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Altair Drake
Forumowy Gad
Forumowy Gad



Dołączył: 16 Kwi 2009
Posty: 522
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 15:39, 27 Sty 2011    Temat postu:

Altair
Altair w jednej chwili chwycił za worek, i popędził przed siebie za towarzyszami. W tej chwili najważniejsze było ostrzeżenie wioski a nie walka. Postanowił że gobliny załatwi wtedy kiedy ranni będą w wiosce a ona sama będzie bezpieczna.
-Mości krasnoludzie! Radziłbym brać nogi za pas i pobiec do wioski by ją ostrzec! Krzyknął do krasnoluda i popędził jak najszybciej mógł.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zuban




Dołączył: 22 Sty 2011
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 17:45, 27 Sty 2011    Temat postu: ...

Ulfgar

Ulfgar z trudem potrzymał się od rzucenia się na strzelające gobliny. Nienawidził tych głupich bestii. Bez wahania posłuchał Altaira i pobiegł w kierunku wioski. Biegł jednak w tyle, wiedząc, że jak każdy krasnolud biegaczem zbyt dobrym nie jest i musi oszczędzać siły. Liczył się z tym, że zbóje mogą go dogonić, więc dłoń trzymał na swym toporze. [/b]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Altair Drake
Forumowy Gad
Forumowy Gad



Dołączył: 16 Kwi 2009
Posty: 522
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 18:02, 27 Sty 2011    Temat postu:

Altair
Altair wyrównał bieg, do biegu krasnoluda by w razie czego nie był on osamotniony w walce z licznym przeciwnikiem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum |2020| Strona Główna -> Daleko od domu Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, ... 14, 15, 16  Następny
Strona 2 z 16

Skocz do:  

Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 phpBB Group

Chronicles phpBB2 theme by Jakob Persson (http://www.eddingschronicles.com). Stone textures by Patty Herford.
Regulamin