Forum |2020| Strona Główna |2020|

 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy     GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Opowieści z Doliny Lodowego Wichru
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5 ... 16, 17, 18  Następny
 
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum |2020| Strona Główna -> Daleko od domu
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Hombre
:P
:P



Dołączył: 28 Sie 2007
Posty: 1055
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 23:04, 19 Lis 2012    Temat postu:

Quimbi lekko zdziwiony podszedł do paleniska po środku izby poczym spojrzał na Kelina ciętym wzrokiem. - W czym to problem że tak krzykacie w izbie? - Spytał drapiąc się po łysej głowie.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Hombre dnia Pon 23:09, 19 Lis 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kelin




Dołączył: 11 Maj 2012
Posty: 14
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 23:15, 19 Lis 2012    Temat postu:

- Nalejcie mi karczmarzu drogi złocistego napoju, piwem zwanego! Migiem, zanim nerwy potracę.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hombre
:P
:P



Dołączył: 28 Sie 2007
Posty: 1055
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 11:25, 20 Lis 2012    Temat postu:

Theme
Cała drużyna wraz z Kelinem który nie otrzymał napitku w "Śnieżnej Zaspie" przeszła przez całą budzącą się do życia wieś, doszli pod dom Hrothgara, skąd można było dostrzec w jej całej okazałości potężną świątynie Boga Wojny Temposa górującą nad całą osadą. Po chwili zastanowienia śmiałkowie wkroczyli do środka. Dom posiadał wyjątkowo obszerną izbę połączoną z sypialnią, oddzieloną jedynie przez bogato zdobiony parawan. Na ścianach izby dało się dostrzec liczny oręż, bogato zdobione gobeliny jak dwa trofea przedstawiające dziwne stworzenia, jednym z nich była ośmiornicowata głowa z mackami, drugie było głową żelaznego byka. Pośrodku pomieszczenia stał spory stół, przy nim zdobione krzesła a na nim haftowany obrus. Sam Hrothgar siedział na fotelu na przeciw kominka, będąc w samych gaciach, trzymając stopy na skórze jakiegoś dziwnego stwora i popalając fajkę. Zza parawanem mignęła wam roznegliżowana kobieta jednak nie starczyło wam czasu by się przyjrzeć, sama zasłona była na tyle gruba że skrywała to co jest za nią. Widząc wasze najście obrócił się z fotelem w waszą stronę, jego umięśnione ciało pokrywały liczne blizny, pamiątki z dawnych lat. Na wasz widok ucieszył się - Miło was widzieć przyjaciele. Witajcie w moim domu. Rozgośćcie się jednak uważajcie by niczego nie zniszczyć. Wiele ciekawostek które widzicie tu dookoła... ma wartość sentymentalną. - Odparł Hrothgar puszczając okrągły obłok z fajki, po czym kontynuował uprzedzając pytanie dotyczące jego majątku. - Są to pamiątki z dni pełnych przygód. Drobne błyskotki i tym podobne, które zbierałem tu i tam. To bardziej wspomnienia niż kosztowności, tyle pozostało z mojego bogactwa i sławy. - Zakończył kwestie z pewną nostalgią, po chwili przeszedł do sedna. - Cieszy mnie to że zjawiliście się w mym domu, albowiem mam do was pewną sprawę. Otrzymaliśmy wiadomość z Kuldahar, od naszych południowych sąsiadów, że siły zła pokazały się koło gór Grzbietu Świata. Właśnie organizuje wyprawę mającą na celu sprawdzenie tych pogłosek. Ruszamy z Easthaven na południe do Doliny Kuldahar. Każdy nowy miecz nam się przyda i zaiste w tym problem, nie cały miesiąc temu, do miasta przybył paladyn Torma, mąż imieniem Cedrick. Ów Cedrick wraz z tropicielem Karakasem synem miejscowego rybaka oraz rodzeństwem wojownikiem Talgenem i adeptką sztuk tajemnych Sharwyn, dziećmi Kerowyn Hucrele przewodniczącej bardzo ważnego rodu zajmującego się kupiectwem i będącego niezmiernie ważnym dla zdrowego prosperowania tej o to osady wyruszyli do ruin oddalonych o parę dni na północ stąd z których to już nie powrócili. Każde z nich przydało by się w naszej wyprawie to też proszę was o pomoc w ich odnalezieniu. - Wyjaśnił pełną zawiłości sprawę Hrothgar.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Hombre dnia Wto 11:27, 20 Lis 2012, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Agape
Barbarian
Barbarian



Dołączył: 06 Maj 2011
Posty: 527
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 15:43, 20 Lis 2012    Temat postu:

Nurja

-Po piwo to do karczmy.- zauważyła uprzejmie Nurja. Właściwie to już od jakiegoś czasu była gotowa by wyjść na ziąb, który panował na zewnątrz.
-Hmm...- zamyśliła się na chwilę drapiąc nieświadomie palcem po głowie jakby to miało pomóc jej w myśleniu i najwyraźniej pomogło, bo nagle zdjęła plecak i wygrzebała z niego swój koc. Wystarczyło kilka szybkich ruchów by narzuciła go na ramiona i zawiązała pod szyją niczym bohaterską pelerynę. Może i wyglądała nieco dziwnie, ale przynajmniej będzie jej cieplej.

Ruszyli do domu Hortgara całą bandą, co prawda nie przypominała sobie żeby wojownik zaprosił też barda i tamtego drugiego który tęsknił za piwem, ale kto wie, wzruszyła więc tylko ramionami akceptując ich towarzystwo.

Hortgar chyba zapomniał że mieli przyjść, albo nie spodziewał się ich tak wcześnie, zaskoczony w samych gaciach nadrabiał miną.
Musiała przyznać że całkiem nieźle się urządził.
- Mamy wszyscy pójść do jakichś ruin i poszukać tamtej czwórki żeby mogli pomóc walczyć ze złem?- upewniła się czy dobrze zrozumiała jak dla niej nieco przydługą i skomplikowaną wypowiedź.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Agape dnia Wto 15:46, 20 Lis 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Girion
Namiestnik Forum
Namiestnik Forum



Dołączył: 18 Lis 2007
Posty: 979
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 16:54, 20 Lis 2012    Temat postu:

Jacques

Oberżysta faktycznie wiedział coś o Cedricku, nawet więcej niż Jacques miał nadzieję usłyszeć. Przez całą drogę do Hrothgara Jacques zdawał się być nieobecny, jakby myślami był gdzieś zupełnie indziej. Nie zauważył nawet, że ich kompania powiększyła się o kolejną osobę.

Widząc niezwykły strój, w jakim przywitał ich miejscowy weteran, Jacques momentalnie wrócił na ziemię.
-Czy to ich obyczaj, żeby tak witać spodziewanych gości?!?-
Jednak nic nie powiedział, tylko w milczeniu słuchał. Gdy Hrothgar wyjawił wszystkie informacje (także te o Cedricku), Jacquesowi nie trzeba było nic więcej tłumaczyć.

-Wskaż nam tylko drogę do tych ruin, a zaraz tam ruszymy.-

Zaraz potem jego wzrok padł na bohaterską pelerynę Nurji z koca. Choć wyglądało to na swój sposób zabawnie, Jacques przyznał w duchu że pomysł jest całkiem niezły i postanowił zrobić podobnie, gdy już znajdą się na zewnątrz.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sandos
Moderator
Moderator



Dołączył: 08 Maj 2012
Posty: 77
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 17:28, 20 Lis 2012    Temat postu:

Sandro

Cóż wydaje mi się że możemy ruszyć, jak tylko przygotuję się odpowiednio do tej wyprawy

Po tych słowach Sandro zaczął przygotowywać czary.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Sandos dnia Wto 22:56, 20 Lis 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Agape
Barbarian
Barbarian



Dołączył: 06 Maj 2011
Posty: 527
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 18:09, 20 Lis 2012    Temat postu:

Nurja

A więc zostało postanowione, pójdą poszukać tamtej czwórki. Zanim jednak to nastąpi chciała jeszcze o coś zapytać Horthgara.
-Nie słyszałeś o jakichś barbarzyńcach w okolicy? Szczególnie o jednym takim naprawdę wielkim i umięśnionym co bywał kiedyś na południu?- powiedziała zdając sobie sprawę z tego, że jej opis był raczej mało konkretny.

Dając czas wojownikowi by pogrzebał nieco w pamięci sama znowu poskrobała się palcem po głowie.
- Do tych ruin jest kilka dni... będzie nam cholernie zimno! Musimy zdobyć jakieś futra, albo coś. Albo... hmmm... Saandroo... jesteś czarodziejem, nie? Nie możesz tak zrobić żeby nam było ciepło? Druidka potrafiła.- spojrzała na niego podejrzliwie. Jeśli nie potrafi tak zrobić to co z niego za czarodziej?

-Nie chcę cały czas chodzić w kocu, koce nie od tego są.- naburmuszyła się.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Agape dnia Wto 18:16, 20 Lis 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Paweł1995
Rennisan
Rennisan



Dołączył: 28 Wrz 2008
Posty: 63
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Ełk
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 18:42, 20 Lis 2012    Temat postu:

Rennisan

Podczas jedzenia posiłku Rena ciągle miał wrażanie że skądś zna to imię "Hrothgar"ale nie miał pojęcia skąd. Natomiast nie uszło jego uwadze że Jacques zadał dyskretne pytanie gospodarzowi. Nie była to jego sprawa więc nie pytał, poza tym był wdzięczny za pozwolenie dołączenia do drużyny. Po posiłku gdy reszta jeszcze jadła lub pakowała się, Ren czekając zagrał coś cichego na lutni. Gdy wychodzili zabrał cały sprzęt.

Kiedy szli do Hrothgara było chłodno, lecz bard w ogóle się tym nie przejął, lubił spacerować rankiem.

Dom wojownika był ładnie urządzony, Ren wiedział że za wieloma przedmiotami kryła się jakaś historia. Miał nadzieje na wysłuchanie chociaż kilku z nich. Następnie jego uwagę przykuł mężczyzna w fotelu i już wiedział dlaczego coś nie dawało mu spokoju, ponieważ już kiedyś słyszał o nim. Gdy dowiedział się że chodzi o niesienie pomocy zaginionym wiedział że znalazł się we właściwym miejscu. Pozwolił sobie na mały żart i z uśmiechem kręcąc głową.
-Dzieci postanowiły pobawić się w wojnie i teraz trzeba je odszukać? Bez obaw znajdziemy ich. Powiedz tylko gdzie mamy iść i jak długo ich już niema.
Ren był zadowolony nie sądził że od razu po przyjeździe będzie miał okazje komuś pomóc.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sandos
Moderator
Moderator



Dołączył: 08 Maj 2012
Posty: 77
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 19:59, 20 Lis 2012    Temat postu:

Sandro

Kłopotliwie drapiąc się po głowie odpowiada: Magia dzieli się na kilka dziedzin. konkretne osoby potrafią władać danymi domenami. Domeną druidki jest natura, za pomocą której jest w stanie wpływać na naturę i delikatnie ją przekształcać. Natomiast ja specjalizuję się w przywoływaniach. Chociaż czy żywiołak ognia nie dawałby jako takiego ciepła Hmmm? Po swym wykładzie patrzy czy cokolwiek z tego zrozumiała


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Sandos dnia Wto 20:17, 20 Lis 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Altair Drake
Forumowy Gad
Forumowy Gad



Dołączył: 16 Kwi 2009
Posty: 522
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 15:54, 21 Lis 2012    Temat postu:

Altair Drake

Altaira mało obchodziło to o czym rozmawiał Jacques z tamtym gościem, to też po prostu poszedł dalej gotując się do drogi. Ruszył razem z towarzyszami i całkiem nowymi gośćmi którzy zapewne też mają jakąś sprawę do weterana. Drakonowi nie było zimno, aczkolwiek lubił ciepełko więc od czasu, do czasu wytwarzał mały płomyk, gdy oddychał przez co było mu po prostu cieplej. Gdy w końcu dotarli na miejsce rozejrzał się w okolicy i zobaczył całkiem ciekawie urządzony pokój. Wojownik przywitał ich w samych gatkach na co on tylko westchnął. Słysząc to gdzie mają iść, sam nie wiedział czy warto to zrobić, ale najpierw wysłucha innych stron.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Agape
Barbarian
Barbarian



Dołączył: 06 Maj 2011
Posty: 527
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 16:36, 21 Lis 2012    Temat postu:

Nurja

Pół-orczyca słuchała czarodzieja w skupieniu, zdawało się że rozumie o co mu chodzi...
- Nic z tego nie rozumiem. I tak uważam że marny z ciebie czarodziej skoro nie umiesz przywołać zwykłego ciepła, tylko jakieś latające robaki.-powiedziała, po czym dodała patrząc na chowańca- Ale nie przejmuj się, całkiem to fajne.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Girion
Namiestnik Forum
Namiestnik Forum



Dołączył: 18 Lis 2007
Posty: 979
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 16:54, 21 Lis 2012    Temat postu:

Jacques

Słysząc rozmowy niektórych towarzyszy albo widząc ich niezbyt przekonane miny co do tej wyprawy stwierdził, że oto nadeszła chwila prawdy dla niego. Wyjął więc wszystkie karty na stół:

-Słuchajcie. Wiem, że zapewne każde z Was przybyło tu w jakimś ważnym celu, innym niż zwiedzanie okolicy. Zgodziłem się iść do tych ruin, ponieważ od początku moim celem w tej nieprzyjaznej krainie jest odnalezienie starego towarzysza- paladyna Cedricka. Zrozumiem, jeżeli ktoś nie będzie zainteresowany tą wyprawą.-

Po czym po chwili zastanowienia odezwał się do Hrothgara.

-Nurja słusznie zauważyła, że czeka nas kilkudniowa wyprawa w stronę ruin, a później z powrotem. Przydałoby się nam zaopatrzenie, takie jak żywność i ciepłe ubrania. Skoro organizujecie całą ekspedycję, to chyba żaden problem dla Was wyposażyć kilka osób więcej.-

Gdy skończył mówić, spojrzał z wyczekiwaniem na Hrothgara.

-Lepiej, by nie poskąpił nam takich podstawowych rzeczy. Kończą mi się fundusze, a akurat ciepłych ubrań i żywności nie powinno brakować w tej wiosce. Chociaż patrząc na bogaty strój, w jakim nas przywitał, mogę się mylić...-


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Girion dnia Śro 16:55, 21 Lis 2012, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hombre
:P
:P



Dołączył: 28 Sie 2007
Posty: 1055
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 20:32, 22 Lis 2012    Temat postu:

Hrothgar przeciągnął się w fotelu, wskazał na futerał leżący na stole. - W nim znajduje się mapa, jako tako dokładna. Co do wyposażenia, nie posiadam fortuny którą bym mógł ot tak szastać, jednak rozumiem wasz niepokój. Wydaje mi się że i w tej sprawie możemy dojść do porozumienia... - Po czym wstał i podszedł do stołu, na którym leżał pergamin. Hrothgar zamoczył pióro po czym zaczął pisać. - Zanieście tą wiadomość Pomabowi, w zawiązku z nią powinien wam udzielić pożyczki na sto sztuk złota, którą niestety po powrocie będziecie spłacić z pewną dopłatą. Lepsze to niż wyruszyć nie wyposażonym. Wyjaśnił Hrothgar wręczając list paladynowi. Zza parawanu wyszła ubrana w kosztowną suknię niewiasta w kwiecie wieku. - Na imię mi Kerowyn Hucrele, jeśli sprowadzicie Talgenema i Sharwyn, sowicie was wynagrodzę i będziecie mieli mą dożywotnią wdzięczność. - Odparła z pewnym ukłonem kobieta.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Girion
Namiestnik Forum
Namiestnik Forum



Dołączył: 18 Lis 2007
Posty: 979
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 23:28, 22 Lis 2012    Temat postu:

Jacques

Paladyn nie mógł uwierzyć własnym uszom. Ten gość siedzący przed nimi w samych gaciach wysyła ich na niebezpieczną i kilkudniową wyprawę w góry, a nie jest w stanie wyposażyć ich w tak podstawowe zaopatrzenie jak ciepłą odzież i jedzenie? Mimo iż jeszcze przed chwilą ględził coś o swoim bogactwie i chwale, to teraz jedyne co robi, by im pomóc, to łaskawie pozwala im wziąć oprocentowaną pożyczkę u jakiegoś sklepikarza? I bogowie tylko wiedzą, jak wysoki kredyt miał na myśli...

-Zaiste, to aż nazbyt łaskawe z twojej strony.-

Powiedział, po czym wziął zarówno list od Hrothgara, jak i mapę. Miał tylko nadzieję, że ta ostatnia jest wystarczająco dokładna, by nie zgubili się w tej krainie. Na słowa kobiety odpowiedział sucho:

-Zrobimy co w naszej mocy.-

Po czym lekko się skłonił i wyszedł na zewnątrz, gdzie zaczekał na resztę towarzyszy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sandos
Moderator
Moderator



Dołączył: 08 Maj 2012
Posty: 77
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 10:27, 23 Lis 2012    Temat postu:

Sandro

Nie mogąc uwierzyć iż nie zostaną odpowiednio wyekwipowani, pokręcił jedynie głową i wyszedł zaraz za Jacquesem. -Coś niespecjalnie chce mi się wierzyć że ktoś taki jak on, nie jest w stanie odpowiednio nas wyekwipować. Chociaż z drugiej strony jesteśmy dla niego zupełnie obcymi osobami, więc dlaczego miałby nam ufać? Jednak jeżeli sam nas do tego wynajmuje powinien nas jakoś przygotować. Ech sam już nie wiem co o tym myśleć. Ale co racja to racja lepiej wyruszyć bez pieniędzy z odpowiednim przygotowaniem, niż umrzeć gdzieś tam z pełną sakwą.- Po tych słowach spojrzał w kierunku w którym mają się udać, pocierając swe dłonie i ramiona.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum |2020| Strona Główna -> Daleko od domu Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5 ... 16, 17, 18  Następny
Strona 4 z 18

Skocz do:  

Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 phpBB Group

Chronicles phpBB2 theme by Jakob Persson (http://www.eddingschronicles.com). Stone textures by Patty Herford.
Regulamin