|2020|

Altair Drake

Oj tam, oj tam.

Girion

-Kelin- Budzę się i zamawiam piwo!
-MG- Piwa nie ma. Ale skoro już jesteście drużyną, to poszliście wszyscy dalej w głąb fabuły. Razem, jak przystało na jedną, wielką, szczęśliwą rodzinę...
-Gracze- WTF? xD

Jeżeli ktoś nie do końca rozumiał, co miałem na myśli pisząc w tym poście o różnych stylach prowadzenia (w tym i władczym jak u Pandy), to wszyscy właśnie poczuliśmy to na własnej skórze. Razz

Wiem że to jest D&D i z założeń tego systemu wynika, że gracze powinni tworzyć w miarę spójną jedną drużynę, ale w tym wypadku my nawet z Kelinem nie zdążyliśmy się sobie przedstawić. xD Skąd więc to arbitralne nazwanie nas wszystkich drużyną i wysłanie w jednym kierunku?!? Nie lepiej było by choć odrobinę przedłużyć ten moment w karczmie, abyśmy jednak z własnej inicjatywy się jakoś skumali? A tak wyszło bardzo sztucznie...

I cóż powinniśmy teraz odpisać? Wyobraźnia podsuwa mi bardzo ciekawy obraz pewnego, wcale nie-sztucznego Razz

, dialogu...
-Ja- Skoro już jakimś Magicznym Zrządzeniem Losu (dalej: MZL) jesteśmy Drużyną, powinniśmy się lepiej poznać. Jestem Jacques, drużynowy paladyn.
-Kelin- Niezmiernie miło mi szanownego pana poznać. Skoro już MZL połączyło nas w Drużynę, ja również się przedstawię. Jestem waszym drużynowym złym wojownikiem.
-Ja- Nie mogę doczekać się naszej współpracy, szlachetny współtowarzyszu.

itd... Komizm całej sytuacji jak najbardziej zamierzony.
A tak z innej beczki, to ten Hrothgar specjalnie w gaciach na nas czekał, żeby muskuły prężyć i blizny pokazywać? Very Happy

Hombre

A ile 1 linijkowców mam jeszcze znosić! Popchnąłem by akcja nie stała, niech gracze odpisują w poprawny sposób - pogrubione imię postaci na paragrafem, myślniki i kursywa przy dialogach, posty długości jednej linijki od teraz po porostu będę usuwał.

Girion

Spoko, ja tylko poruszam interesujący mnie temat do dyskusji. Nie miałem zamiaru piętnować w jakiś szczególny sposób twojego rozwiązania xD. Z resztą doskonale rozumiem co masz na myśli pisząc o estetyce postów...

Agape

Czepiacie się, nie wiecie że teraz panuje moda na jednolinijkowce? Razz

Nawet na LI jest takich sesji kilka. Wink

Altair Drake

Odpisze po szkole. Mam próbne matury ;P.

Agape

Sorki, nie mogłam się powstrzymać. Panda nie bij Razz

Girion

Myślę, że nie ma się co obawiać. Very Happy

Twój post spełnia wszystkie wymagania formalne. Z resztą, przyjrzyjmy się z bliska tym wymogom:

Hombre

Odpisze jak będę miał troche czasu

Girion

+ Zimowe ubranie obszyte futrem (otrzymuje każdy) 5 x 8sz*
+ 2 Namioty (każdy na 2 osoby) 10sz x 2
+ 5 Grubych koców 5 x 5ss
+ Toporek 6sz
+ Lina konopna(5m.) 3-4ss
+ Latarnia górnicza + 2l. oliwy 12sz + 4ss
+ Racje żywnościowe na 3 dni dla drużyny 5 x 3 x 5ss

*Wszystkie ceny według podręcznika gracza D&D 3,5. Jako cenę ubrania przyjąłem cenę "ubrania na chłody" i sądzę że mniej więcej powinny te wartości sobie odpowiadać. Razz

Suma: 88sz 8ss

Mamy zapłacić po powrocie: 500sz

Wychodzi na to, że oprocentowanie tej pożyczki wynosi mniej więcej 463%. Shocked

I to mimo, że golas-Hrothgar poręczył za dług, czyli kupiec niczym nie ryzykuje.
Sandos, Ty coś wspominałeś o jakichś czarach... właściwie powiem inaczej. KTOKOLWIEK ma jakiś pomysł co z tym zrobić, niech się wypowie. Z chęcią poczytam sobie nawet najbardziej szalone pomysły. A płacić takiej lichwy nie mam najmniejszej ochoty...

Agape

Chcesz szalonych pomysłów? Hmmm... OK Razz

Nurja może ślicznie się do niego uśmiechnąć, a potem wypuścić mu Żelusia na twarz. Maleństwo nie trawi zbyt szybko, ale powinno go skutecznie przekonać że znamy się na pieniądzach. Wink

P.S. Należy mu się, nie dał nam nawet rękawiczek! Ani szalików Sad

Sandos

po prostu rzucę na niego dwa czary hipnoza i zauroczenbie
ogółem bede mógfł z nim zrobić wszystko co sobie wymarzę(w granicach zdrowego rozsądku) Very Happy

Girion

Sandos, hipnoza i zauroczenie...? O ile pamiętam, przysługuje na to rzut obronny. A to, jakie premie do rzutów obronnych będzie miał ten gość, zależy wyłącznie od mg... więc są małe szanse powodzenia. Ale jak chcesz, to spróbuj. A nóż się uda...

Agape, twój pomysł z Żelusiem jest bardzo... interesujący. Nie powiem, rozbawił mnie do łez. Jeżeli zaczniesz wcielać ten plan w życie, z pewnością nie będę Cię powstrzymywał.

Paweł1995

Gdybym miał wycenę (nie klasowa niestety :/ ) to bym spróbował przemówić mu do rozsądku, bo mam dyplomację. W końcu od czego ma się barda jak nie od gadania Very Happy

Girion

To nie jest kwestia wyceny, to rozbój w biały dzień. Jeśli myślisz że dyplomacja coś tu poskutkuje to śmiało, próbuj. Ale najlepiej zrób to, zanim Pan Galaretka rozpocznie desant, bo później kupiec może być w nieodpowiednim humorze do negocjacji. Very Happy